Kerberos już wspominał o tej grze i faktycznie wygląda to interesująco. Nie wiedziałam że robi to jeden człowiek. Niesamowite. Kurcze, jak się pomyśli o grach AAA z rozdętymi do granic możliwości budżetami, armią deweloperów, prezesów, rad nadzorczych i babć klozetowych to się ciśnie do głowy refleksja że przemysł gier komputerowych zżera paranoja finansowa, biurokratyczna itp.