Final Fantasy XVI (PS5)

Po tym jak ograłem ten tytuł na PS5 i oglądając ten trailer mam wrażenie, że słucham bzdur, świat gry jest dość mono sterylny, korytarzowy i nie ma w nim żadnych aktywności pobocznych po za misjami. Więc dziwnie się słucha narratora jak opowiada o eksploracji i pięknie świata gry.

Mam za sobą dopiero jakieś kilka h gry, ale też to zauważyłem. Generalnie ta gra wydaje się być czymś innym niż obiecywali. Lokacje są strasznie korytarzowe i do tego w zasadzie puste - nie ma tutaj praktycznie żadnej eksploracji. Takie puste makiety po których się poruszamy w ramach misji z punktu A do B. Szczerze mówiąc mocno mnie to zawiodło i trochę odechciało mi się przez to dalej grać. Może przesadne zbieractwo z niektórych gier to też nic dobrego, no ale tutaj trudno jakkolwiek zainteresować się wykreowanym światem.

Mnie akurat korytarze nie przeszkadzają, za dużo ostatnio gier z otwartym światem. Zdziwiona tylko jestem że gra robiona początkowo tylko na konsolę miała problemy z optymalizacją. Wersję pecetową będą w takim razie patchować ze dwa lata. Ale jestem dopiero przy FF IX więc jeszcze mam daleko.

Bo to jest skierowane do ludzi z PC, marketing po to by sprzedać tą wersję a to że w wała zrobili ludzi? Who cares, money money money xD.

Niech lepiej patrzą patrzować...znaczy...paczować to wtedy kupię...jak będzie chodziła w okolicy 5 dych.

Rebirth miażdży ten tytuł pod wieloma względami, jeśli chodzi o złożoność gameplayu i eksplorację. Po prostu chciano zrobić Finala dla każdego, co widać na wielu płaszczyznach. I taki tego efekt.

Człowiek w takim momencie tęskni nawet za nieskończonymi questami z tawern w Skyrimie xD Nawet ekonomia kuleje w tej grze, bo nie ma co robić z surowcami czy kasą, ka wydawałem tylko na miecze z questów i eliksir leczący, aż trudno uwierzyć, że żadnego pancerza nie ma. Statystyk też nie rozdajemy same wzrastają co poziom.




To tym bardziej chyba powinni uważać na bajki, które wciskają, chyba, że cudowanie wersja PC jest wzbogacona jakoś pod względem zawartości świata.



Tu się zgadzam, to dwa różne światy, nie będę ukrywać, że XVI-tkę kupiłem z ciekawości i dlatego, że była PL xD

No właśnie. A mówią że cuda się nie zdarzają. Przynajmniej przy jednej części nie będę musiała kombinować ze spolszczeniem. Goście z Ogrodu Balamb robią świetne spolszczenia do tej serii ale przy FF IX trzeba było wszystko ręcznie robić, podmieniać pliki i inne hokus pokus robić, aż dziw że mi się to udało.