Prawdziwe DMC zamyka się na czwartej odsłonie. Teraz to już z kotleta robią latający talerz a'la McDonald's... Dante przeszedł pełen lifting, podobnie jak panna Lara Croft, a ludziom się wciśnie jako coś "świeżego". Pełna krytyka, ale pewnie w młodzieńczego buntownika Dante'go i tak zagram xD