1700zł za konsolę deczko szybszą od obecnych, przy czym nie ma jeszcze żadnego tytułu, który potrafiłby to udowodnić? Faktycznie, interes życia. Na pewno spora część tej kwoty (i każdej innej, jakiej zażądają sklepy) to właśnie koszt kontrolera.
Podobnie jak przedmówcy, wolałbym wydać te pieniądze na X360 i PS3. Wii U może i będzie dostawać "hardkorowe" gry, ale coś mi się wydaje, że nie powstaną na tę platformę żadnej exclusive'y tego typu, a i samo wymachiwanie tym wichajstrem średnio mi się widzi.