Bo to nie ma być Two Worlds czy Oblivion... Mówiąc tu o Dragon Age, będę mówił tylko o jedynce z dodatkiem, bo to jedyne prawdziwe Dragony.
Jedynka to był taki staroszkolny RPG, gdzie największy nacisk położono na postacie i dialogi, rozwój postaci(choć ten lekko kulał, jeśli nie byliśmy magami) i poznawanie fabuły, nie był nastawiony na zwiedzanie świata...