Dobrze się trafiło z tym kolegą z Rumunii. Poziom prezentował podobny do nas i dzielnie przechodził przez wszystkie kampanie z nami.
Temat raczkuje, ale widać, że jest pewne zainteresowanie wspólnym graniem wśród użytkowników forum. Zobaczymy, czy to się rozwinie.

Nie podsłuchiwał i podglądał, tylko sprawdzał wasze umiejętności. W końcu nie mogę grać z słabiakami.
Niestety zapomniałem że posiadam L4D 2, pomógł bym chłopakom bo zombiaki nimi co rusz podłogę wycierały.

Ano wycierały, czasami nie wiedziałem, co się dzieje.
Czyli tylko dwójkę masz? To już wiemy, kiedy dołączysz. A może Dying Light?

Gdzie tam wycierały, dobrze było! A to, że Boomer obrzygał, Witch się wkurzyła, Hunter naskoczył, Tank rąbnął i Smoker udusił to no...

Skupmy się może najpierw na tych ustalonych już grach, tak jak wspominałeś Guilder, później dołożymy. Bo inaczej nie wyrobimy i będziemy Bordery przechodzić przez pół roku.

Nie no, Bordery są u mnie priorytetem i jeśli mamy skład to wszystko inne idzie na bok. No ale to z kolei wspominałeś Ty, że nie tylko wokół naszego borderlandsowego kwartetu ma się kręcić cała idea. No to się staram zachęcać, bo tu się Febra nieśmiało włącza, Denilson zgłaszał akces, liczba osób zainteresowanych sukcesywnie wzrasta.

Jeśli się nas uzbiera więcej osób na raz, to zawsze można w Cywilizację zagrać, powinno chyba się w ośmiu dać.

Jasne, że tak! Źle się wyraziłem może. W końcu chodzi o to, by dołączali kolejni Mieszczanie do wspólnych rozgrywek.

A co do Civilization - nawet nie wiedziałem, że można grać aż w osiem osób (nie wspominając, że w ogóle). Nie orientuję się zbytnio w strategiach, ale to chyba też dobry pomysł.

Dying Light już posiadam, razem z Season Passem i The Following, czyli w sumie chyba ze wszystkimi dodatkami.

Dying Light chętnie, ale najpierw bym oba Bordery przeszedł.

A nie trzy? :> Jak tam, dobiłeś do momentu, w którym my jesteśmy?

Także tego. Przypomnę tylko o dzisiejszych Borderach o 20:00.

:-(