2011 rok przyniesie nam bardzo wiele kontynuacji znanych gier z szeroko pojętego gatunku cRPG. Oprócz kolejnego Mass Effect czy następnej części sagi Elder Scrolls wyrasta nam powoli coś bardzo oryginalnego i w tych czasach rzadko spotykanego – cRPG z elementami zręcznościowymi.
2011 rok przyniesie nam bardzo wiele kontynuacji znanych gier z szeroko pojętego gatunku cRPG. Oprócz kolejnego Mass Effect czy następnej części sagi Elder Scrolls wyrasta nam powoli coś bardzo oryginalnego i w tych czasach rzadko spotykanego – cRPG z elementami zręcznościowymi. Właśnie tak twórcy z 38 Studios mówią o swoim dziecku – połączeniu God of War i Obliviona. Co z tego wyjdzie? Wydawcy z Electronics Arts już zacierają ręce.
Pierwotnie produkt nosił roboczy tytuł Project Mercury i w wielu rozmyślaniach każdy dochodził do wniosku, że gra będzie cRPG osadzonym w świecie science fiction. Ostatecznie dokopano się do nowego tytułu fabularnego w świecie heroic fantasy – Kingdoms of Amalur: Reckoning. Kolejnym krokiem w stronę promocji wtedy dość sztampowo wyglądającego eRPeGa było przedstawienie na Comic Conie pierwszego trailera, który osobiście mnie zamurował i poskutkował pokładaniem jeszcze większej nadziei w ten twór. Trailer cechował się głównie dynamizmem i lekko kreskówkową grafiką, co wydawało się oryginalne. Jednak dopiero podczas pokazania nazwisk osób maczających palce w tworzenie gry, opadła mi szczęka. Do tego zaszczytnego grona zaliczają się kolejno: Ken Rolston (Lead Designer Obliviona), Todd McFarlane (twórca Spawna) i R.A. Salvatore (jeden z największych pisarzy fantastyki). Czy z taką ekipą coś może pójść nie tak ?
W Kingdoms of Amalur: Reckoning postawiono na bardzo bogatą warstwę fabularną i ciekawe/innowacyjne mechanizmy rozgrywki. Tą pierwszą cechą zajął się sam mistrz fantastycznego pióra feniksa Salvatore. Stworzył on 10000 lat historii Amalur, po czym powiedział: „wybierzcie sobie najciekawsze fragmenty, a ja się zajmę resztą”. Niestety nie wiadomo praktycznie nic o tym, w jakim okresie tego fantastycznego świata przyjdzie nam postawić wirtualne stopy. Tym samym nie zdradzono fabularnych zawiłości. Wiemy tylko tyle, że historia ma być bardzo głęboka i bogata. Jednym z nielicznych elementów ukazanych na światło dzienne jest tajemniczy artefakt, dzięki któremu świat Amalur pozbył się problemu ze śmiertelnością, a dusza przechodzi z jednego ciała to następnego.
Dużo walki, żywiołowej akcji, efektywności i niczym nieskrępowanej, solidnej wyrzynki uraczy niejednego zapalonego fana. Mimo tego, że nie pokazano jeszcze gameplayu – to i tak zapowiada się naprawdę bardzo imponująco. Do naszej dyspozycji zostanie także oddany bardzo wielki otwarty świat, który, mam nadzieję, będziemy mogli również przemierzyć z naszymi żywymi kolegami w coopie lub multiku.
2011 zapowiada nam się istnym RPGowym rokiem. Mam nadzieję, że Kingdoms of Amalur: Reckoning nie zostanie przytłoczone przez premierę jakiejś większej kontynuacji hitu sprzed lat, bo rokuje naprawdę ciekawie. Dokładna premiera to jesień 2011 na trzech sprzętach do grania – PC, Xbox 360 i PS3. Po premierze autorzy biorą się za MMO osadzone właśnie w tym świecie. Mam nadzieję, że nie będzie to wyglądało, jak zwykłe odcinanie kuponów, bo na razie tak niestety się zapowiada.
Podsumowanie: Jestem naprawdę ciekaw, czy wyjdzie z tego zwykły szary eRPeG czy bardzo szybki i wciągający na długie godziny potwór. Czekam z niecierpliwością!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler