Divinity: Grzech Pierworodny (PC)

ObserwujMam (35)Gram (7)Ukończone (8)Kupię (7)

Divinity: Grzech Pierworodny - beta test (PC)


Materdea @ 11:19 11.03.2014
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Konstrukcja zadań to kolejna rzecz, która przemawia na korzyść Grzechu Pierworodnego. Napomknąłem, że pierwszym questem jest rozwiązanie tajemniczej śmierci, wysoko postawionej oficjeli. Kolejne cele nie są jednak oznaczone wprost: „Idź do miejsca x, by dowiedzieć się o y”. O nie! Musimy uważnie czytać dialogi, ponieważ to z nich wywnioskujemy poszlaki oraz potencjalnych podejrzanych. Co więcej, na mapie nie widzimy prawie wcale markerów, informujących o tym, gdzie mamy się udać! Daje to namiastkę prawdziwych, oldskulowych cRPG-ów, w których, by rozwiązać misję, musieliśmy wytężyć szare komórki i spróbować samemu dojść do właściwych wniosków. Kapitalne rozwiązanie! (PS. Dla leniuszków przygotowano zestaw kursorów, które można sobie włączyć i tym samym bawić się w podchody z algorytmem odpowiadającym za poprawne odtwarzanie historii.). Do tego wszystkiego trzeba jeszcze dodać multum zadań pobocznych, zupełnie oderwanych od otaczającej nas rzeczywistości. Biorąc to wszystko pod uwagę, z pewnością nie sposób narzekać na nudę.



Na koniec pozwoliłem zostawić sobie walkę. Walkę klasyczną, opartą na jeszcze bardziej klasycznym systemie turowym. Punkty akcji, inicjatywa, wiecie – sprawy znane wszystkim. Dodatkowo starcia urozmaica magia. Magia, o ile oczywiście mamy w zespole człowieka nią władającego, nieszablonowa i w pewnym stopniu nieliniowa. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać fakt dogodnego ukształtowania pola bitwy i np. porazić prądem orków stojących po kolana w wodzie. Co powiecie na błyskawiczne gaszenie płonącego terenu i zapobieganie takim przyszłym akcjom? A jeśli w ekipie jest ktoś dobrze władający łukiem, śmiało możemy mu podpalić strzały! Wszystkie akcje wykonamy również poza potyczką, eksplorując świat. Najdobitniejszym przykładem takiego zachowania jest płonący statek, ulokowany w porcie. Panikujący dookoła ludzie nie robią zupełnie nic, by uratować okręt, ale to nie przeszkoda dla naszych herosów. Jednym pstryknięciem palca zamrażają powierzchnię jednostki pływającej i ratują wioskę przed rozprzestrzenieniem się ognia! (Oczywiście nic takiego nie miałoby miejsca, ale chciałem nadać lekkiego dramatyzmu). Tego typu swoboda to genialna sprawa, a wiele miejsc, w których możemy użyć magicznych umiejętności, powoduje poczucie faktycznego uczestniczenia w tej prześmiewczej – ale też momentami na wskroś poważnej – historii, rozgrywającej się w „typowym uniwersum fantasy” (jedna z kwestii dialogowym wypowiadanych przez pewnego NPC-a – Larian dobrze się w tym czuje!).

Styl graficzny zaprezentowany w Grzechu Pierworodnym trafił do mnie od pierwszej chwili. Mamy do czynienia z relatywnie sporymi kontrastami (soczyście zielone drzewa, zboża wprost bijące po oczach swoją złotą barwą itd.), ale w takim przyjemnym, sielankowym klimacie. Wszystkie barwy dookoła wspaniale współgrają ze ścieżką dźwiękową, która – szczerze powiedziawszy – nie jest wymyślna, ani specjalnie dostojna. Po prostu współgra z tym, co można dostrzec na ekranie. Nie przeszkadza, ale dodaje ciekawej nutki przygodzie.



Gdyby produkcja Larian Studios ukazała się jeszcze w 2013 roku, być może miałaby większe szanse na ugranie czegoś z branżowego tortu nagród i wyróżnień. To nie jest słaba, ani nawet przeciętna gra, ale w cRPG-owym szale 2014 roku, może być jej się naprawdę ciężko przebić. W tych 12 miesiącach zadebiutuje tyle gier walczących o miano najlepszego erpega, że głowa mała – pomijając Wiedźmina 3 i Dragon Age: Inkwizycja, dostaniemy także Wasteland 2, Pillars of Eternity i kto wie, może Torment: Tides of Numenera. Tak czy owak – ten okres szykuje się dla wszystkich „rolplejowych” fanów niezwykle bogato!

Podsumowanie:
Divinity: Grzech Pierworodny ma wszystko to, co rasowy cRPG musi mieć. Dojrzałą, niekiedy prześmiewczą i ironizującą, historię w świecie fantasy, bogaty i wypełniony aktywnościami świat, rozbudowany moduł "rolplejowy" oraz świetną oprawę audiowizualną. Ale czy to wystarczy, by stanąć w szranki z takimi gigantami jak Wiedźmin 3 albo Wasteland 2? 2014 rok będzie wspaniały!
Zapowiada się genialnie!

Screeny z Divinity: Grzech Pierworodny (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPabloMG   @   12:53, 11.03.2014
Jestem ciekaw tej produkcji złożonych zadań nie widziałem od czasu Baldur's Gate, swoboda wyboru w rpg to podstawa czy robisz zadania czy idziesz do przodu.
0 kudosjuve   @   09:11, 12.03.2014
Pierwsza odsłona gry jest legendarna, w mojej opinii lepsza od Baldur's Gate czy nawet nudnego Diablo. Divinity miało świetny, żywy i zróżnicowany świat. Zawsze liczyłem na to, że Larian znajdzie wydawcę i zrobią z tej gry potężną markę...liczyłem. Uśmiech
0 kudosmktiger   @   14:57, 12.03.2014
Legendarna to jest seria Might & Magic ;) Ale nie zaprzeczę, Divine Divinity była "miodną" gierką. Ładnie wygląda ta następna część, ciekawą produkcją może być, o ile nie utonie w gąszczu MMORPG..
0 kudosMesserschmitt   @   12:08, 14.03.2014
Gra zapowiada się na tyle ciekawie, że mimo autentycznego bólu, jaki sprawiało mi czytanie tego tekstu, dobrnąłem do końca. Ja rozumiem obniżkę standardów dziennikarskich, łatwą do zaobserwowania, na przestrzeni ostatnich lat (postępująca internetyzacja ma swoje "plusy" i "minusy"), ale Ilość błędów stylistycznych, językowych i składniowych w tekście jest zatrważająca. Czas nadrobić zaległości redaktorze!
0 kudosbigboy177   @   16:05, 14.03.2014
Cytat: Messerschmitt
Gra zapowiada się na tyle ciekawie, że mimo autentycznego bólu, jaki sprawiało mi czytanie tego tekstu, dobrnąłem do końca. Ja rozumiem obniżkę standardów dziennikarskich, łatwą do zaobserwowania, na przestrzeni ostatnich lat (postępująca internetyzacja ma swoje "plusy" i "minusy"), ale Ilość błędów stylistycznych, językowych i składniowych w tekście jest zatrważająca. Czas nadrobić zaległości redaktorze!

Jako że krytykę zawsze przyjmujemy chętnie, podrzuć garść przykładów (jeśli znajdziesz moment). Na pewno każdy wyciągnie z nauk coś dla siebie. Nikt nie jest niestety doskonały, a tylko praktyka... itd.
0 kudosDawkli   @   14:37, 15.03.2014
Divinity? ... Hmm znam tą nazwę, tylko skąd... A tak! Leży w szafce Divine Divinity kupiona z jakies 10 lat temu. Pamiętam, że grafika nie była najmocniejszą stroną , ale nieliniowość i fabuła gry przebijała wszystkie gry, włączając w to diablo . Czas znaleźć ją i zainstalować ponownie Uśmiech Przypomnieć sobie czasy dzieciństwa, ahhh. a co do Divinity : Grzech Pierworodny zapowiada się bardzo ciekawie, mój ulubiony gatunek gier Uśmiech Na pewno znajdzie się w mojej kolekcji.
Dodaj Odpowiedź