Metro Exodus bez otwartego świata

Jeszcze w tym roku na rynku zadebiutuje kolejna odsłona cyklu Metro, zatytułowana Exodus. Jeśli na nią czekacie, na pewno zainteresują Was najnowsze doniesienia na temat przedsięwzięcia.

Sporo szczegółów związanych z Metro Exodus poznaliśmy za sprawą redakcji magazynu Game Informer. Przygotowała ona znacznych rozmiarów publikację, w której rozpisała wiele ciekawostek dotyczących najnowszego projektu studia 4A Games.

Dowiedzieliśmy się z nich między innymi tego, że Metro Exodus nie będzie oferowało otwartego świata. Nie będziemy co prawda poruszać się po kanałach, jak w odsłonach poprzednich, ale mimo że mapy będą bardziej otwarte, niemożliwe będzie np. powrócenie do wcześniej zwiedzonej miejscówki. Twórcy chcą dać nam większą swobodę, a przy okazji nie iść na kompromisy.

Ze względu na to, że świat jest duży, poruszać będziemy się nie tylko na piechotę, ale również przy pomocy pojazdów. Podczas zwiedzania napotkamy wiele różnych frakcji. Niektóre będą nastawione do nas przyjaźnie, inne od razu będą nas atakować. Wiele ma zależeć od tego, jak my zachowujemy się wobec napotkanych ludzi.

Na końcu każdej misji wrócimy na Aurorę, pokład pociągu będącego bazą wypadową głównego bohatera. Mieszkańcy, a także sam pociąg, będą zmieniać się w miarę postępów w grze. Nie wiadomo niestety czy chodzi o możliwość pozyskiwania nowego wyposażenia, czy po prostu zmiany fabularne.

Amunicja nie będzie już walutą. Wyposażenie będziemy pozyskiwać na własną rękę, dzięki systemowi craftingu. Najpierw jednak będziemy musieli oczywiście znaleźć odpowiednie podzespoły. Bez nich nie opracujemy niczego. Dla przykładu, możliwe będzie przekładanie lunet czy innych dodatków z jednej broni, do innej. Konieczne będzie też czyszczenie wyposażenia.

Premiera Metro Exodus nie została jeszcze ujawniona. Trafi ono wyłącznie na PC, PS4 oraz Xboksy One. Jeśli macie ochotę, rzućcie okiem na kilka nowych screenów, jakie udostępnił wydawca - zawarliśmy je w naszej poprzedniej wiadomości.