Dragon Age: Inkwizycja okazało się jedną z najbardziej udanych gier - jeśli chodzi o premierę - firmy BioWare.
bigboy177 @ 03.02.2015, 17:50
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360, ps4, xbox one
Dragon Age: Inkwizycja okazało się jedną z najbardziej udanych gier - jeśli chodzi o premierę - firmy BioWare. Deweloper zarobił na nim sporo pieniędzy, ale to nie oznacza, że kolejne jego tytuły będą kalką Inkwizycji, jedynie silnik graficzny będzie wszędzie ten sam.
Ogromny sukces Dragon Age: Inkwizycja nie powinien nikogo dziwić. Gra okazała się dopracowana, a w rezultacie zmazała plamę jaka powstała na marce w momencie debiutu Dragon Age II. Gracze zaczęli się więc zastanawiać czy studiu BioWare nie wpadnie do głowy pomysł skopiowania rozwiązań z Inkwizycji i przerzucenia ich do Mass Effect 4. Na szczęście nic podobnego deweloperzy nie planują. Chcą, aby każda ich saga czerpała ze swoich poprzedników, dzięki czemu zachowa unikatową tożsamość.
"Widziałem kilka podobnych pomysłów ostatnio. Dobrze wiem skąd się to bierze", wyjaśnił generalny manager BioWare, Aaryn Flynn na NeoGAF.
"Wszystkie nasze gry korzystają teraz z Frostbite. Powiedzieliśmy, że nasz następny Mass Effect (a także nowa marka, o której nic jeszcze nie powiem) używa technologii z DAI. Podobało nam się bezproblemowe budowanie większych terenów do eksploracji, więc będą one także tam".
"Ale prócz tego, następny Mass Effect będzie czerpał inspiracje ze swojej własnej bogatej i udanej przeszłości bardziej, niż DAI powinno to robić".
Co ciekawe, najważniejsza zmiana dla deweloperów, to rezygnacja ze starszych konsol. Dzięki temu ruchowi udało się im przygotować bardziej unikatowy gameplay, nadający się idealnie do serii Mass Effect.
"Powiedziałbym, że porzucenie starszych konsol miało większy wpływ na ogólne założenia rozgrywki w Mass Effect, niż to, co udało się osiągnąć DAI".
"Jesteśmy bardzo dumni, z tego, co DAI osiągnęło, ale to nie tworzy żadnego schematu postępowania przy naszych kolejnych grach. Każda marka musi wprowadzać innowacje i poprawiać doświadczenia płynące z zabawy na podstawie tego, co jest ku temu najlepsze, a nie tylko na podstawie tego, co przyniosło sukces innej produkcji".
Oczywiście o samym Mass Effect 4 nie wiemy jak na razie nic, nawet tytułu nie znamy. Jest jednak szansa, że jeszcze w tym roku, podczas którychś z branżowych targów, dostaniemy jakieś detale. Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki, aby tak właśnie było.
Mass Effect: Andromeda to kolejna odsłona serii Mass Effect, za której produkcją stoi studio BioWare. Co istotne, nie mamy do czynienia z kontynuacją trylogii, w której g...
Hm... może to i dobrze, bo mimo wszystko w DAI jest kilka rzeczy, które nie do końca przypadły mi do gustu. Choćby sterowanie, które wypada blado przy takim choćby Skyrimie. Ta otwartość też nie wiem czy mi do końca odpowiadało. Brakowało mi jednak jakiegoś ukierunkowania na główne wątki. Trudno było mi na początku rozpoznać co należy do tej głównej historii przez co 1/3 czasu spędziłem jeszcze przed dotarciem do głównej twierdzy, a chyba nie o to autorom chodziło.
Nie wypowiem się o Dragon Age, bo od serii niestety się odbiłem, ale dobrze, że Mass Effect pozostanie Mass Effectem. To dwie różne gry, które i tak mają już pewne wspólne elementy (jak chociażby złożone relacje z teamem). Niech ME zachowa swoją indywidualność.
Nie jestem wielkim fanem Dragon Age i grałem tylko w jedynkę i Inkwizycję i muszę przyznać, że DAI mnie urzekło swoją otwartością świata (tego mi najbardziej brakowało w DAO) oraz tym, że twórcy wsparli gamepad w wersji na PC (od dziecka grałem na konsoli, więc mam problem ogarnąć sterowanie myszą i klawiaturą). Mam nadzieję, że ME4 też będzie wspierać pada, trójka nie miała takiej opcji, a była świetna.
Cytat: Fox46 Zobaczymy co wniesie ME4, oby jakieś fajne zmiany które przypadną wszystkim do gustu.
Tja.Okaże się że Shepardównę zgwałcił jakis żniwiarz albo Shepard przeleciał jakąś żniwiarkę i nieszczęsne dziecię narodzone z tego wszeteczeństwa będzie ratować co? A zgadnijcie? A galaktykę Nosz k
j n m Tych gupków z Bioweru stać na taki scenariusz.
Cytat: JackieR3 Tych gupków z Bioweru stać na taki scenariusz.
No chyba jednak nie Jak na razie mówiono, że Mass Effect 4 odejdzie całkowicie od Sheparda, więc jeśli to dojdzie do skutku to jego/jej zaginiony potomek jako protagonista nie ma racji bytu Równie dobrze mogą oddać w nasze ręce jakiegoś anonimowego dotąd członka załogi Normandii, kto wie? Dopóki nie poznamy szczegółów możemy sobie jedynie pogdybać.
Cytat: kehciu twórcy wsparli gamepad w wersji na PC (od dziecka grałem na konsoli, więc mam problem ogarnąć sterowanie myszą i klawiaturą). Mam nadzieję, że ME4 też będzie wspierać pada, trójka nie miała takiej opcji, a była świetna.
Przede wszystkim to się mylisz. Otóż, twórcy nie wsparli gamepad w wersji na PC tylko wyraźnie stworzyli grę na konsole i dodali możliwość "sterowania myszką" w PCtowej wersji. To jest taka różnica jak między perfumerią a szambem.
Bardziej widoczne jest to w DA2 niż w Inkwizycji czy ME. Dla wymagającego gracza, który pada używa do Mortal Kombat, Fify i NFS a do strzelanek, przygodówek, gier akcji i całej reszty bardziej ceni sobie myszkę i klawiaturę jest to potwarz. Nie jestem specem i nie umiem tego wyjaśnić profesjonalnie ale jako zwykły gracz od 20 lat mam pecety i konsole i chciałbym mieć możliwość swobodnej i płynnej gry.
Jeden przykład podam klikając na przeciwnika w DAI postać powinna doskoczyć to delikwenta i dopiero zacząć atakować a nie walić w powietrze, gdy wróg jest oddalony. Tak samo zbieranie przedmiotów, po to mam myszkę żeby nią klikać na przedmiot do zebrania a postać ma tam podejść/podskoczyć/podlecieć/doczołgać się i go zebrać. A tak trzeba podejść samemu kliknąć na przedmiot i mało tego patrzeć się na niego, nie stać za blisko czy za daleko - chore. W grze na padzie ok bardziej funkcjonalne, ale na PC totalna klapa.
A wracając do tematu DAI i ME to (nie)zupełnie inne gry, Mają wiele podobieństw jak i różnic. Do tej pory z te dwie serie uważam za udane wyłączając z tego zaszczytnego grona 6 gier DA2. Klapa dla mnie, może nie totalna bo w końcu było dzięki niej trochę zabawy ale o ile wszystkie części tych dwóch serii gier oceniam na 9,5-10 to DA2 tylko 6,5. Zgadzacie się?
Nosz k 
Równie dobrze mogą oddać w nasze ręce jakiegoś anonimowego dotąd członka załogi Normandii, kto wie? Dopóki nie poznamy szczegółów możemy sobie jedynie pogdybać.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler