Kto zajmuje się muzyką w Halo 4? Gość pracujący z Massive Attack i facet od Incepcji i kilkudziesięciu innych filmów
Bungie odbębniło swoje w Microsofcie i poszło łupać gry do Activision. Marka Halo należy jednak do giganta z Redmond, który pracę nad Halo 4 powierzył ekipie 343 Industries.
zvarownik @ 11.04.2012, 17:34
Kamil "zvarownik" Zwijacz
xbox 360
Bungie odbębniło swoje w Microsofcie i poszło łupać gry do Activision. Marka Halo należy jednak do giganta z Redmond, który pracę nad Halo 4 powierzył ekipie 343 Industries. Chłopaki kodują pod ogromną presją, bo jeżeli zepsują tak uznaną serię, to polecą łby, jednak o jedno chyba mogą być spokojni, o warstwę muzyczną. Nią zajmują się dwaj uznani muzycy: Neil Davidge i Matt Dunkley. Jeżeli nie kojarzycie tych nazwisk, to teraz powinniście, bo kto wie czy czasem panowie nie dłubali przy Waszych ulubionych piosenkach i filmach.
Pierwszy znany jest z współpracy z kultowym zespołem Massive Attack, ale to ledwie czubek góry lodowej, ponieważ ma on na swoim koncie chociażby: Mos Defa, David Bowiego czy Snoop Dogga. Nieźle, ale to nic w porównaniu z drugim jegomościem. Matt to już chyba legenda branży filmowej. Maczał palce w ponad 90 produkcjach w tym: Moulin Rouge, Batman: The Dark Knight, Wall Street: Money Never Sleeps, Pirates of the Caribbean: At Worlds End, Ray, The Incredible Hulk, Love Actually, The Quiet American, The Mummy: Tomb of the Dragon Emperor, The Bone Collector, Iron Man, Elizabeth: The Golden Age, World Trade Center, The Assassination of Jesse James czy Incepcji. Gość chyba jednak nigdy nie śpi, bo zaliczył romanse z kilkunastoma muzykami: Dido, Pet Shop Boys, Tom Jones, U2, Massive Attack, Elliot Smith, Catatonia, Badly Drawn Boy Eros Ramazotti, a także z Luciano Pavarottim. Bez dwóch zdań obaj mają spore doświadczenie w obcowaniu z dźwiękami, poczytajmy zatem co powiedzieli w wywiadzie dla Edge.
"Fani Halo zobaczą, że szanujemy poprzednie dokonania, ale zabraliśmy je także gdzie indziej, na wyższy pułap. Jeżeli zawsze kierujesz się przeszłością, to nigdy nie tworzysz nowych rzeczy." - powiedział Matt Dunkley. Wtóruje mu Neil mówiąc: "To nowa podróż, nowa historia i czuję, że moja praca niczego nie zrewolucjonizuje i nie zmieni, ale pociągnie dalej ewolucję".
Krótko pisząc, znają i szanują korzenie, ale chcą dodać też coś od siebie i jest to prawidłowe podejście. Myślę, że będzie dobrze, ale nie zaszkodzi trzymać kciuki za ich kompozycje.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler