Rozwój postaci, wzrost trudności, crafting jest świetnie skrojony. Udało mi się, grając w pojedynkę, ukończyć wszystkie zadania (również poboczne, zbieractwo, itp), dochodząc do poziomu świata (trudności) 13 z 15 (od czasu do czasu, przy trudniejszych wyzwaniach zmniejszając go o kilka oczek), maksymalnego poziomu postaci 30. 

Crafting jest tak zbudowany, że co rusz pojawia się jakiś nowy mechanizm, nie nudzi się (co zdarzało mi się w praktycznie każdej grze), do samego końca gry miał on sens, a nawet był konieczny, jeśli chciałem przeżyć starcia. Jego wpływ jest bardzo zauważalny. Wystarczy źle poskładać modyfikatory, a walki stają się niemożliwe do przejścia. Powrót do obozu, zmiana konfiguracji i okazuje się, że zabawa staje się łatwiejsza.

Historia jest ciekawa, wciągająca. Postacie interesujące, zachęcające do rozmów (choć nie jest to RPG z wieloma wątkami dialogowymi). Po raz pierwszy chyba w życiu czytałem wszystko, co pojawiło się w dzienniku. Kilka razy zdarzało mi się wracać w jakąś lokalizację, by odszukać brakującego fragmentu notatki.

Lokalizacje, choć korytarzowe, były czymś, co świetnie pasuje w tej grze. Otoczenie jest śliczne, przyciągające wzrok, zachęca do zatrzymania się i podziwiania. Każda "plansza" jest inna, odmienna kolorystycznie, stylistycznie i klimatycznie. Wzmaga to odczucie przebywania na innym, nieznanym świecie.

Przeciwnicy są zróżnicowani, jest ich wiele, do każdego trzeba podejść inaczej. Musimy często zmieniać sposób walki - przez jakiś czas możemy schować się i bawić w snajpera, by za chwilę musieć przejść do dynamicznego ruchu, walcząc w zwarciu z biegnącymi do nas przeciwnikami. NPC są naprawdę inteligentni i potrafią dostosować się do naszego zachowania. Nie uda nam się na długo zbudować jakiegoś schematu walki, gdyż zostanie on wkrótce poznany i złamany przez przeciwników.

Udźwiękowienie jest świetne - odgłosy walki, wybuchy, strzały. Brakuje mi trochę jednak dynamicznej muzy jak choćby w Doomie, która idealnie sprawdziłaby się podczas starć. 

Gra miała swoje problemy wieku dziecięcego, błędy, znikające wyposażenie, rozłączanie, czy problemy z zalogowaniem, jednak zespół twórców pracuje aktywnie i dość szybko większe problemy zostały poprawione. Świetnym posunięciem było udostępnienie wersji demo przed premierą, co pozwoliło złamać moje postanowienie i nabyć grę w preorderze (do tego udało się kupić grę taniej, niż wynosiła jej cena przez pierwsze tygodnie po premierze - tak powinny być wyceniane preordery!)

Mam nadzieję, że polscy twórcy będą nadal rozwijać produkcję. Nie pogardziłbym DLC rozszerzającym wątki fabularne. Gra ma gigantyczny potencjał. Nie pamiętam kiedy ostatnio poświęciłem grze ponad 70 godzin, będąc wciągnięty w rozgrywkę do samego końca wątku fabularnego, nie czując znużenia (ciągle działo się coś nowego). Nawet po zakończeniu fabuły nadal mam ochotę wciągnąć się w wir walki.

Szczerze polecam!