Fallout 4 (PS4)

ObserwujMam (23)Gram (11)Ukończone (2)Kupię (10)

Fallout 4 (PS4) - recenzja gry


@ 23.11.2015, 23:20
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Dobra, klimatyczna i grywalna produkcja... ma to coś, ale brakuje innych rzeczy, co jest dziwne!

Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałem tak duże problemy z napisaniem recenzji jakiejkolwiek gry, jak w przypadku Fallout 4. Zupełnie nie mogłem przysiąść do klejenia zdań, brakowało inspiracji, całkowicie nie miałem pojęcia jak ocenić najnowszy projekt studia Bethesda. Z jednej strony, mamy do czynienia z całkiem klimatycznym tworem, wystarczającym na bardzo długo. Z drugiej, z mocno sztampowym wątkiem fabularnym, męczącymi misjami pobocznymi oraz przestarzałą technologią. Co przeważa? Co jest istotniejsze? Tego, mam nadzieję, dowiecie się czytając niniejszą recenzję. Choć od razu ostrzegam, że tekst mocno nietypowy.

Fallout 4 to kolejna odsłona postapokaliptycznej serii RPG-ów, w której wcielamy się w postać człowieka, któremu udaje się przetrwać dzień sądu. Dzień, w którym horyzont naszego globu, gdziekolwiek by nie spojrzeć, spowity jest nuklearnymi grzybami. Ocalenie związane jest z tajemniczymi kryptami - specjalnymi bunkrami głęboko pod ziemią, do których nie dociera promieniowanie, odpowiednio dobrze wyposażonych i pozwalających przeżyć do momentu, gdy ziemia stanie się znowu bezpieczna do zamieszkania. Główny protagonista Fallout 4 jest jednym ze szczęśliwców – osób, które na moment przed eksplozjami zjeżdżają specjalną windą do Krypty 111.

W owej krypcie przebywamy mniej więcej 200 lat, a w międzyczasie ma miejsce kilka traumatycznych wydarzeń. Jedno z nich związane jest z żoną protagonisty (albo mężem - zależy kim gramy), a drugie z synem. Lepszą (lub gorszą) połówkę niestety tracimy, a latorośl zostaje porwana. Wreszcie, po upływie kolejnych lat, otwiera się nasza kapsuła kriogeniczna i możemy się z niej wydostać. Wyjeżdżamy na powierzchnię, próbując odnaleźć porwanego syna, Shauna.

Dodatkowe aktywności
Misje poboczne to głównie grind, a szkoda. Twórcy mogli się mocniej przyłożyć.

Wątek fabularny, jak wspomniałem wcześniej nie jest jakoś szczególnie zakręcony czy rozbudowany, a ponadto jest z nim kilka problemów. Pierwszym, chyba najistotniejszym, jest fakt, że główny bohater oraz postaci niezależne zachowują się jak roboty. Wszyscy są całkowicie wyzuci z emocji. Protagonista wychodzi z bunkra, a wystarcza mu zaledwie kilka minut aby sypał sarkastycznymi komentarzami. Brzmią one dziwnie płynąc z ust człowieka, który rzekomo 200 lat przeżył w komorze kriogenicznej, a „powracając” do świata żywych natychmiast spotyka go szok, zarówno personalny, jak i na bardziej globalną skalę. Przyznam, że totalnie nie mogłem się zżyć z głównym bohaterem. Nie przemawiały do mnie też sytuacje, które napotykał na swojej drodze, co sprawiało, że na pierwszy plan zaczęło się wysuwać przetrwanie, a nie poszukiwania syna.

Jakby tego było mało, wszelkie scenki przerywnikowe są skonstruowane tak drętwo, że im dalej, tym trudniej było mi ich słuchać. Za sprawą uproszczonego systemu dialogów, ograniczającego się do kilku prostych reakcji na wypowiedzi NPC-ów, protagonista nie był też w stanie przekazać swoich emocji. Prawie zawsze do wyboru mamy tak, nie, sarkazm albo jakąś perswazję (na domiar złego decyzja nie ma praktycznie żadnego znaczenia). Scenki towarzyszące rozmowom są też mocno przeciętne technologicznie i pozbawione charakteru. Kamera jest najczęściej statyczna, zawieszona gdzieś w pobliżu głowy rozmówców, postaci się nie poruszają, a i same wypowiedzi często się powtarzają. Nie rozumiem dlaczego Trudy z restauracji Drumlin przy każdej wizycie musi mi mówić o tym, jak bardzo się cieszy ze śmierci Wolfganga. Pierwszy czy drugi raz można jeszcze przeżyć, ale słysząc tę samą kwestię po raz 30. zdecydowanie miałem dość!


Screeny z Fallout 4 (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosDirian   @   20:59, 24.11.2015
Cytat: novy13
Mnie ogrom gry nie przeraża wręcz zachęca podobnie jak w Skyrimie i ostatnio w Wieśku

Wiesiek niby też był spory, ale trochę łatwiejszy w opanowaniu, bo po 15 godzinach już bardzo wiele wiedziałem na temat gry, a tu ciągle są jakieś nowostki, itp. A ogrom mnie przeraża, bo jednocześnie ogrywam też Syndicate i parę innych tytułów. Chyba Fallouta odłożę na święta i pogram sobie na spokojnie Uśmiech
3 kudosElvenGirl   @   15:08, 26.11.2015
Fallout 4 - dla fanów albo wielkie rozczarowanie, albo gra na poziomie. Ci co krytykują nie potrafią nawet szczerze powiedzieć czego się spodziewali. Grafika? Na poziomie Skyrima - mi odpowiada. Historia może i banalna, ale na swój sposób ciekawa. Mnie bardzo cieszy możliwość zakładania osad, które następnie trzeba ufortyfikować.
Ja osobiście jestem zadowolona Uśmiech
0 kudosUxon   @   15:55, 26.11.2015
Cytat: ElvenGirl
Ci co krytykują nie potrafią nawet szczerze powiedzieć czego się spodziewali.
Nie "nie potrafią", tylko "nie muszą" tego mówić, bo od samego początku wiadomo było czego się spodziewać. No może poza aż tak wielką liczbą uproszczeń. Co też nie zmienia faktu, że nie mogą krytykować kierunku, w jakim seria poszła. W ogóle to chyba tylko niepoprawni optymiści oczekiwali tutaj czegoś ambitnego lub chociaż prób i wysiłków, by taką grę zrobić.
0 kudosfelek111   @   16:09, 26.11.2015
Cytat: ElvenGirl
Fallout 4 - dla fanów albo wielkie rozczarowanie, albo gra na poziomie. Ci co krytykują nie potrafią nawet szczerze powiedzieć czego się spodziewali. Grafika? Na poziomie Skyrima - mi odpowiada. Historia może i banalna, ale na swój sposób ciekawa. Mnie bardzo cieszy możliwość zakładania osad, które następnie trzeba ufortyfikować.
Ja osobiście jestem zadowolona Uśmiech


Mnie osobiście F4 nie rozczarował, z prostej przyczyny niczego innego (anie graficznie, ani fabularnie) niż powtórki z rozrywki a la Skytim czy F3/New Vegas się nie spodziewałem. Akurat rozbudowywanie osad do mnie w tej grze jakoś nie trafia. Fortyfikowanie? jaki sens? skoro i tak trzeba je potem osobiście bronić. Gra jest po prostu ok, i tyle. Jakoś bardziej mam ochotę wracać do Mad maxa, czy Syndycate. Nie wspominając już o tym, ze zamierzam nareszcie zacząć czekającego już ponad pół roku Wiedźmina 3. Tak, ze F4 sobie chyba poczeka Uśmiech Aczkolwiek klimat ma bardzo fajny i na pewno kiedyś w niego będę grał. tym bardziej, ze skoro już wydałem kasę to nie po to aby gra kurz zbierała Szczęśliwy
0 kudosAndziorka   @   12:48, 28.11.2015
Dla mnie chwilowo to po prostu nie to samo, jest klimat i wszystko niby ok, ale są momenty, że czegoś po prostu brakuje. Bardziej to odczucie wewnętrzne niż wina na przykład wyżej wspomnianej grafiki. Obecnie mam już kilkadziesiąt godzin rozgrywki za sobą i jestem zadowolona, gra mnie przyciąga, jest ciekawa, ma swój postapokaliptyczny klimat! I Ochłap jest cudowny!
0 kudosfelek111   @   16:21, 28.11.2015
Cytat: Andziorka
1 I Ochłap jest cudowny!


Raczej irytujący. Zwłaszcza gdy aktywuje różnego rodzaju pułapki;. Poza tym koty rządzą Dumny
0 kudosAndziorka   @   22:48, 28.11.2015
Co Ty mówisz, cudowny jest Szczęśliwy Wklejam zdjęcie mojego Ochłapka ^^ PS. też uwielbiam koty!
0 kudosfelek111   @   01:06, 29.11.2015
No ok, ale ta czerwona apaszka to mi się jakoś niespecjalnie kojarzy Dumny
0 kudosAndziorka   @   02:22, 29.11.2015
Owczarki niemieckie dobrze się w niej prezentują Cool
0 kudosfelek111   @   09:50, 29.11.2015
Cytat: Andziorka
Owczarki niemieckie dobrze się w niej prezentują Cool


Ehh, no tak głupi ja;. Uśmiech Zapomniałem;. Moda jest ponadczasowa;. Nuklearna apokalipsa czy nie, o wygląd trza dbać Szczęśliwy

Biorąc pod uwagę, że dookoła rączo hasają hordy mutantów nie zdziwił bym się gdyby był dwupłciowy Szczęśliwy



0 kudosStefCraft   @   09:22, 30.11.2015
"Ciężko się ZRZYĆ z bohaterem"??? Aż boję się pomyśleć, co poeta miał na myśli.
1 kudosbigboy177   @   09:49, 30.11.2015
Oj zdarza się. Już zmienione na to, co "poeta" miał na myśli.
0 kudosUxon   @   10:50, 30.11.2015
Cytat: StefCraft
ZRZYĆ
Chyba bigboy za dużo czasu spędził ostatnio z Wiedźminem Uśmiech
0 kudosbigboy177   @   12:08, 30.11.2015
Cytat: Uxon
Cytat: StefCraft
ZRZYĆ
Chyba bigboy za dużo czasu spędził ostatnio z Wiedźminem Uśmiech

Nie odespałem też chyba jeszcze nowego MG... ale obiecuję poprawę Cool
Dodaj Odpowiedź