Najnowsze dzieło Eden Studios to dość unikatowy typ ścigałki. Producent zbudował jej świat w taki sposób, że na mapie przeplatają się spotkania dla jednego gracza oraz potyczki wieloosobowe. Aby znaleźć osoby chętne do ścigania wystarczy zrobić kilka kółek po okolicy, a na pewno szybko ktoś nam wpadnie w oko. Wtedy pozostaje mrugnąć światłami i czekać na akceptację wyzwania. Wyścigów jest kilka rodzajów. Począwszy od zwykłych time triali, przez okrążenia, na sprintach i turniejach skończywszy. Te ostatnie są oczywiście najbardziej emocjonujące, ze względu na to, iż pomiędzy poszczególnymi etapami nie można sobie zrobić przerwy. Trzeba przez nie przebrnąć jednym ciągiem i non stop trzymać wysoką formę. Tylko w ten sposób zdobędziemy pożądane przez wszystkich złoto oraz idące z nim pieniążki. Prócz wyścigów są też misje dodatkowe. Wozimy w nich na czas różne osoby lub przesyłki w postaci samochodów. Jest to idealny sposób na to, by sprawdzić jakieś bardziej wyczesane samochody jeszcze przed tym, jak będzie nas na nie stać.
Tras do przejechania są setki. Mimo tak szerokiego wachlarza, producent przygotował też specjalny, prosty w użyciu, edytor. Przy jego pomocy zaprojektujemy własne przejazdy, jak również zmienimy część z tych, które zbudował deweloper. Nie modyfikujemy jednak samego miasta. Możemy tylko wybierać ulice, którymi poprowadzi nasz nowy tor. Tworami dzielimy się następnie z innymi graczami, a oni z nami. W rezultacie możliwości spędzania wolnego czasu są w teorii nieograniczone. W praktyce jest nieco gorzej, gdyż ciągle krążymy po tych samych, acz inaczej połączonych ulicach, co w pewnym momencie zaczyna się robić schematyczne.
Remedium na ewentualne znużenie są kolejne opcje wieloosobowe, tym razem dotyczące klubów, do których możemy przynależeć. Głównym motorem napędowym tychże ugrupowań jest drabinka społeczna. Dołączając do nowego klubu zaczynamy od zera. Jesteśmy nikim, ludzie się z nami nie liczą, nie mamy żadnych osiągnięć, trofeów itd. Z czasem zyskujemy zaufanie, prestiż oraz szacunek. Możemy też pochwalić się swoimi osiągnięciami z innymi ludźmi, podbudowując w ten sposób własne ego. Kluby są niewątpliwie ważnym elementem rozgrywek i dzięki nim zabawa jest bardziej wciągająca i satysfakcjonująca.
Pod względem wykonania, Test Drive Unlimited 2 stoi na poziomie podobnym do tego z pierwowzoru. Projekt śmiga na zmodyfikowanym silniku graficznym „jedynki”, którego poprawiono tak, by generował nieco bardziej szczegółowe modele aut oraz zróżnicowane otoczenie. Przyprawiono go również garścią nowych efektów specjalnych, za sprawą których progresja dnia i nocy, czy też zmienne warunki pogodowe zdają się naturalnymi. W sumie wizualnie nie ma szaleństwa, ale też nie można znaleźć żadnych znaczących uchybień. Jest na pewno słabiej niż w przypadku Forzy Motorsport 3 albo Gran Turismo 5, ale nie wiele słabiej. W kwestii dźwięków i muzyki, sytuacja kształtuje się podobnie. Niektóre efekty brzmią fenomenalnie, a inne robią wrażenie nagranych amatorskim sprzętem. Najbardziej po uszach dźwięki towarzyszące zderzeniom. Dosłownie tak, jakby ktoś dwie patelnie ze sobą chlasnął. Silniki też czasem odpychają. Ale gro efektów dźwiękowych trzyma poziom jak najbardziej satysfakcjonujący.
Podsumowując, Test Drive Unlimited 2 jest w głównej mierze tym, czego oczekiwałem. Dostałem kontynuację jednej z najciekawszych ścigałek ostatnich lat, w której podrasowano prawie wszystkie elementy. Do pełni szczęścia brakuje co prawda bardziej bajeranckiej oprawy graficznej oraz naturalniejszego modelu prowadzenia, ale na dłuższą metę elementy te w żaden sposób nie wpływają na przyjemność jaką czerpiemy z rozgrywki. Pierwsze wrażenie jest średnie, ale im dalej, tym lepiej. Mam nadzieję, że sprzedaż będzie wystarczająco wysoka, by zachęcić producentów do sklejenia „trójki”. Myślę, że wtedy będzie szansa na ścigałkę doskonałą!
Świetna |
Grafika: Modele samochodów są w porządku. Tak samo otoczenie. Niektóre krajobrazy potrafią oczarować, a inne odpychają. Mix jakościowy. |
Dobry |
Dźwięk: Muzyka i dialogi ogólnie rzecz biorąc mogą się podobać. Część silników straszy, inne brzmią ok. Brakuje bardziej sugestywnych efektów specjalnych. |
Świetna |
Grywalność: Ogrom możliwości sprawia, że ciężko jest się nudzić. Trzeba tylko przebrnąć przez początkowy nawał opcji, a wtedy już tylko z górki. |
Świetne |
Pomysł i założenia: TDU 2 wciąż nie ma konkurencji jeśli chodzi o opcje społecznościowe. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Brakuje modelu zniszczeń, ale sama rozgrywka wciąga jak diabli. Fajnie bawić się ze znajomymi, pokazywać swoje osiągnięcia. Kluby też dają niezłego kopa do morale. |
Słowo na koniec: Jest naprawdę bardzo dobrze. Oczywistym jest, że są pewne niedociągnięcia, nie są one jednak na tyle duże, by obniżyć poziom miodności tytułu. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler