Demigod (PC)

ObserwujMam (34)Gram (18)Ukończone (5)Kupię (5)

Demigod (PC) - recenzja gry


@ 12.05.2009, 00:55
Wojciech "Raaistlin" Onyśków


Inaczej polegniemy marnie, a klawiatura razem z myszką zostanie naznaczona nieokiełznanymi pokładami energii skumulowanej. Szczególnie ważna jest tu praca zespołowa, ścisłe współpracowanie z członkami drużyny. Przejmowanie flag dających bonusowy dochód czy zwiększających szybkość regeneracji zdrowia i many to podstawa, której zignorowanie równa się z klęską. Dodatkowo na mapach istnieją portale, z których wybiegają hordy sojuszników bądź przeciwników, w zależności do kogo ów magiczna brama należy. Ogólny charakter rozgrywki polega na początkowym wypracowaniu przewagi na neutralnym terenie. We wczesnym stadium gry, wrogie wieżyczki są piekielnie niebezpiecznie, tak więc jakiekolwiek zapuszczanie się na nieprzyjazne terytorium owocuje szybką śmiercią i oczekiwaniem na „respawn”. Dostępne są cztery rodzaje potyczki. Standardowe „Conquest” polega na całkowitej anihilacji strony opozycyjnej, co w praktyce przekłada się na zniszczenie stolicy. Zaś w trybie „Dominate” najważniejszym jest kontrolowanie flag, które sukcesywnie nabijają nam punktów potrzebnych do zwycięstwa. Dla graczy żądnych mocniejszych wrażeń przygotowano „Slaughter”, który wymaga od nas określonej ilości śmierci przeciwnika. Proste, a jakże przyjemne w odbiorze. Ostatni z dostępnych trybów noszący miano „Fortess” wymaga od uczestników ochrony własnych fortec rozlokowanych na mapie, przy jednoczesnej próbie zniszczenia odpowiedników u naszych konkurentów.

Demigod (PC)

Od dawna wiadomo, iż Demigod ukierunkowany jest na grę wieloosobową. Choć nie zabrakło tu trybu dla jednego gracza, stanowi on kalkę tego, co znajdziemy zapuszczając się w bezkresne otchłanie sieci. Co prawda, dostaliśmy coś na wzór turnieju, jest on jednak kopią zwykłej potyczki, z tą różnicą, iż bohatera wybieramy tylko raz. Przez kolejne osiem batalii staramy się jak najbardziej zasłużyć w boju, zdobywając tym samym miano najlepszego i obejmując tron. Niestety poza własną satysfakcją, nie płynie z tego powodu żadna namacalna korzyść. Demigod nie został zaopatrzony w chociażby najprostszy samouczek, wyjaśniający zasady i funkcjonowanie poszczególnych elementów gry. Pierwsze 2-3 potyczki wydają się być bezmyślną łupaniną, w której największa rolę odgrywa wszechogarniający chaos. Jednak po kilkudziesięciu minutach obcowania z tytułem, wszystko okazuje się przemyślane i klarowne, a rozgrywka jeszcze bardziej wciąga. Dlatego też warto zaznajomić się z Demigodem offline – spotkanie z żywym przeciwnikiem nie będzie tak bolesne, a co za tym idzie, przykre.

Demigod (PC)

Przejdźmy jednak do tego, co półboskie nasienie lubi najbardziej – tryb online. Tu dużych rewelacji nie ma. Ot zwykły „skirmish”, który automatycznie przydziela chętnych do zabawy graczy, zwracając uwagę na ich poziom zaawansowania. „Custom game” pozwoli natomiast dołączyć do dowolnego serwera. Tu jednak możemy natknąć się na zawodników dużo mocniejszych od siebie, dlatego należy roztropnie wybierać spośród listy dostępnych gier. Aby urozmaicić zabawę, twórcy postarali się o tryb turniejowy ochrzczony mianem „Pantheon”. Przed przystąpieniem należy wybrać stronę, po której się określimy. Ważnym jest fakt, iż tej zmienić nie można aż do zakończenia igrzysk. Całość przypomina zwykły „skirmish”, z tą jednak różnicą, iż zdobyte przez nas punkty są dodawane do ogólnej puli. Przekroczenie ustalonego limitu owocuje zwycięstwem wielodniowej batalii. Niestety do tej pory twórcy nie raczyli w jakikolwiek sposób nagradzać zwycięzców. Miejmy jednak nadzieję, iż w przyszłości ów tryb rozwinie skrzydła, jeszcze bardziej zachęcając do zabawy.


Screeny z Demigod (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosqbeer   @   15:18, 12.05.2009
Dziwi mnie nieco fakt, że autorzy nie zrobili porządnej kampanii dla singla. Gra ma potencjał i ciekawe uniwersum toteż jest to dla mnie spora wada
0 kudosCzesiuGM   @   17:05, 12.05.2009
Już idzie paczuszka z grą, niedługo wypróbuje ją na własnej skórze. Mam nadzieję że to, co wypisałeś jest prawdą Uśmiech . Moim zdaniem ocenę końcową dałeś trochę nierówną, wiem że tutaj o średnią nie chodzi ( 8.1 wychodzi dokładnie), no ale czy oceniać tytuł na 6,5 wyłącznie przez źle zoptymalizowany kod sieciowy ? 7 albo 7,5 - tak bym ocenił grę po tym co napisałeś. Tak czy siak, niedługo zobaczę co w trawie piszczy i ocenię grę na podstawie jakości Uśmiech .
0 kudosRaaistlin   @   17:12, 12.05.2009
Gra zasługuje na 7.5-8, jeśli nie byłoby problemów sieciowych. Ale zauważ, że to jest MMO - tu kod sieciowyMUSI być zoptymalizowany, a nie jest. Zresztą sam się przekonasz, ile potrzeba czasu, żeby cokolwiek zagrać. A single jest zupełnie bez sensu (SI nie stanowi żadnego wyzwania po grach na multi), więc to oczko za kod musiałem odjąć, choć zrobilem to z bólem serca.
0 kudostheblood   @   02:46, 17.05.2009
Gra może nie jest idealna, ale trzyma poziom do którego GPG zdążył nas przyzwyczaić. Widać też, że gra działa chyba na tym samym enginie co SC - kosmiczne wymagania sprzętowe! Oj optymalizacja by się przydała...
0 kudosRaaistlin   @   08:57, 17.05.2009
W moim przypadku wystarczył update sterownikow do grafiki do najnowszej wersji i wymiana Direct X na nowszego. Wbrew pozorom - różnica kolosalna.
0 kudosMICHU10   @   09:21, 17.05.2009
No właśnie moża gra nie ma dobrego Single P. , ale gra jest pięknie od strony graficznej zrobiona i jak ktoś chce troche nawalanki i strategii to ta gra jest dla niego.
0 kudosIgI123   @   22:40, 31.07.2009
Oklaski dla dzielnych demigodów którzy staneli do walki z piratami i wygrali!
0 kudosGRACZ1996   @   20:42, 10.05.2010
Miażdży w multi. To najlepsza gra z multi w jaką grałem. Szybka, bez większych trudnosi, ale trochę trudna w ogarnięciu wojsk, kiedy gramy generałami. No i trzeba pogratulować tym, którzy walczyli z piratami. Polecam
Dodaj Odpowiedź