Wiedźmin: Edycja Rozszerzona (PC)

ObserwujMam (857)Gram (428)Ukończone (428)Kupię (58)

Wiedźmin: Edycja Rozszerzona (PC) - recenzja gry


@ 25.10.2008, 00:00

Gdy Polskę obiegła informacja o wydaniu Edycji Rozszerzonej Wiedźmina, miałem co do tego nieco mieszane odczucia. Choć, bowiem perspektywa jeszcze bardziej udoskonalonego i dopracowanego dziecka CDP Red Studio jest jak najbardziej miła, nie mogłem opędzić się z wrażenia, że mamy do czynienia z całkowicie „odsmażonymi kartoflami”.

Gdy Polskę obiegła informacja o wydaniu Edycji Rozszerzonej Wiedźmina, miałem co do tego nieco mieszane odczucia. Choć, bowiem perspektywa jeszcze bardziej udoskonalonego i dopracowanego dziecka CDP Red Studio jest jak najbardziej miła, nie mogłem opędzić się z wrażenia, że mamy do czynienia z całkowicie „odsmażonymi kartoflami”. Jakby w końcu na to nie patrzeć, to dokładnie ta sama gra co rok temu, w którą po prostu zaimplementowano najnowsze poprawki, dodano nieco udoskonaleń i bajerów. Z drugiej jednak strony – wszystkie te nowości, są także udostępnione w Internecie do nieodpłatnego pobrania dla posiadaczy wcześniejszej wersji Wiedźmina. W moim odczuciu więc, Edycja Rozszerzona jest fajnym uwieńczeniem wieloletniej pracy i jakby na to nie patrzeć – bardzo udoskonala podstawową wersję gry.

Pierwszym, co się może rzucić w oczy po odpaleniu gry, to możliwość wyboru pomiędzy starym, dobrym scenariuszem, a dwoma nowymi przygodami. Scenariusz głównego wątku praktycznie niczym się nie różni od tego znanego z poprzedniego wydania: fabuła w nim zawarta jest rewelacyjna, bogata w treść i niezwykle ciekawa. Jak się okazuje, całkiem nienajgorsze są także wspomniane dwa nowe scenariusze: pierwszy z nich jest bardzo krótki, bowiem starcza nam na jakąś godzinę, może półtorej. Przenosimy się w nim do Kaer Morhen, Wiedźmińskiej siedziby. Nie jest tam jednak zbyt spokojnie: zabójcy potworów użyczyli bowiem schronienia pewnej księżnej, którą chcą dopaść jej pobratyńcy za niegodziwości, których rzekomo się dopuściła. My oczywiście musimy rozwiązać ten konflikt i co jest charakterystyczne dla sagi o Geralcie - wybierzemy takie rozwiązanie, które uznamy za „mniejsze zło”. Druga, dodatkowa przygoda, jest już nieco dłuższa (starcza bowiem na jakieś 3h). Tutaj musimy po raz kolejny wyratować Jaskra z opresji, który nie dość, że siedzi w więzieniu, to do tego chcą zabić go jego wierzyciele, którym winny jest dużą sumę pieniędzy... Ten, jak i poprzedni „dodatek fabularny” bardzo mi się podoba i nieźle trzyma klimat znanych już przygód Geralta.

Wiedźmin: Edycja Rozszerzona (PC)

Dodatkowe historie są dobrodziejstwem, które wynika z innego dobrodziejstwa: autorzy gry udostępnili graczom edytor przygód, nazwany przez nich D’jini, pozwalający na własnoręczne tworzenie scenariuszy! Trzeba przyznać, że jest to narzędzie niezwykle ciekawe, rozbudowane i mające ogromny potencjał! Teraz każdy, przy odpowiednim wkładzie może stworzyć własną przygodę, mając przy tym wielką swobodę. D’jini nie jest oczywiście programem prostym, a wręcz przeciwnie – bardzo skomplikowanym. Jego opanowanie jednak, pozwala na naprawdę dużo! Tu można mieć nieco za złe panom z CDP Red Studio, że poradnik do edytora zawiera setki stron, z drugiej jednak strony można docenić ich szczegółowość.

Duży plus należy się twórcom również za coś innego: bardzo przyspieszone zostało ładowanie poziomów – bodaj największa bolączka podstawowego ! Teraz, nie czekamy już na łaskę programu kilka minut, a parę, może parenaście sekund! Zoptymalizowano także działanie silnika: produkcja jest nieco wydajniejsza. Doskonale pamiętamy, że w momencie, gdy na ekranie pojawiało się dużo ognia, wszystko potrafiło niemiłosiernie się przycinać. Na szczęście – to niedopatrzenie zostało już poprawione i Wiedźmin działa dużo żwawiej!

Zdecydowano się także nieco usprawnić korzystanie z naszego ekwipunku. Wcześniej, dość szybko robił się w nim bałagan (żeby nie powiedzieć – burdel). Poprawiono to poprzez dodanie osobnej sakwy dla składników alchemicznych. Dodatkowo, możemy podzielić je wedle substancji jakie zawierają, dzięki czemu szybko i sprawnie wyłapiemy potrzebne nam „czynniki”. Zbieranie owych składników zostało także nieco usprawnione: możemy nakazać Geraltowi robienie tego automatycznie, co na dłuższą metę zaoszczędzi nam wiele czasu. Niezwykle użyteczna opcja...


Screeny z Wiedźmin: Edycja Rozszerzona (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosadrian199797   @   17:01, 01.09.2009
Przeszedłem całe i SUPER, chętnie Przejdę jeszcze raz! POLECAM
0 kudoskapka96   @   19:15, 03.04.2010
Ta gra jest po prostu świetna Bardzo Polecam 10.5/10 ; )
0 kudosRavnarr   @   01:11, 24.08.2010
Pozycja obowiązkowa dla fanów Sapkowskiego. Dla innych zresztą też, może zachęci ich to do przeczytania pierwowzoru. Teraz tylko czekać na kontynuację...
0 kudosAndziorka   @   17:24, 18.07.2011
Tak, na prawdę genialna gra. Właśnie ją będę niebawem kończyć i szykuję się do kupna 2 części Uśmiech
0 kudosFox46   @   22:28, 18.07.2011
Fajna gierka tym bardziej że w którymś patchu dodaje nam się dodatkowa przygoda niestety bez głosów postaci najwyraźniej nie zostały dograne
0 kudosDaerdin   @   17:05, 19.07.2011
Głosy postaci są w ER w obu przygodach. Nie wiem, jak grałeś, że nie miałeś ich.
0 kudosguy_fawkes   @   17:17, 19.07.2011
Wiedźmin 1 i 2 to w sumie jedyne bardziej typowe RPG-i, w jakie grałem. Pamiętam, gdy przed zakupem jedynki zaciągałem rady kumpla. Coś mnie do Wieśka ciągnęło i dobrze, że posłuchałem tego zewu (i rady), dzięki czemu poznałem kawał świetnej gry.
Kupiłem ER za 69zł w Media Markt, podczas gdy w Empiku nadal wołali 99zł i wydaje mi się, że to najlepiej wydane niecałe 70zł w moim życiu. Jakieś 2 tygodnie zabawy w ubijanie potworów, słuchania świetnych dialogów i walki z klatkującą płonącą Wyzimą - tego nigdy nie zapomnę.
Kusi mnie, by Wieśka 1 jeszcze raz przejść, z przygodami zawartymi w patchu 1.5, ale póki co to musi poczekać. Za dużo rzeczy zalega mi na półce nietkniętych.
0 kudossebogothic   @   15:05, 21.10.2011
"Możemy więc słuchać przygód Geralta w języku Angielskim, Rosyjskim, Niemieckim czy też Hiszpańskim, no i oczywiście Polskim."
Nazwy języków, jako, że są to przymiotniki piszemy małą literą.
Dodaj Odpowiedź