Pro Evolution Soccer 2014 (PC)

ObserwujMam (17)Gram (5)Ukończone (3)Kupię (2)

Pro Evolution Soccer 2014 (PC) - recenzja gry


@ 26.09.2013, 12:23
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!


Narzekając dalej, nie podobają mi się strzały z dystansu. Brakuje w nich mocy, a przecież nic tak nie poprawia humoru, jak potężna bomba zza pola karnego w wykonaniu Ronaldo czy Lamparda. Pro Evo, jak na złość, nie daje tej satysfakcji, w efekcie czego, wolałem skupić się na wykończeniach z góra kilku metrów, gdzie gama uderzeń jest całkiem szeroka i niejednokrotnie kończyłem sytuację efektowną podcinką czy lobem. W kwestii gameplayu pozostaje jeszcze wspomnieć o stałych fragmentach gry, które nie doczekały się większych zmian względem poprzedniej części. Ciekawym ficzerem jest natomiast specjalny wskaźnik przy podaniach "na dobieg", pozwalający mniej więcej przewidzieć, w które miejsce posłana zostanie futbolówka. Niekoniecznie ułatwia on jednak sprawę, bo wyreżyserowanie dobrej, przecinającej szereg obrońców piłki do wbiegającego w pole karne skrzydłowego wymaga wielu godzin praktyki. Pro Evo jest pod tym względem znacznie mniej intuicyjne od FIFY, ale gdy już połamiemy ręce na padzie i zapoznamy się z szeregiem dostępnych zagrań, będziemy w stanie dogrywać piłki z dokładnością co do centymetra.

Kilka zmian wprowadzono do trybów rozgrywki, choć ciężko mówić tu o rewolucji. Od teraz w trybie Become a Legend możemy pograć bramkarzem, choć nie powiedziałbym, że jest to zaleta. Sterowanie golkiperem pozostawia sporo do życzenia, a w konkurencyjnej kopance od EA Sports zrealizowano to zwyczajnie lepiej, choć przecież też nie idealnie. Tryb Master League również nie doczekał się większych innowacji, choć od teraz możemy prowadzić także reprezentację.

Pro Evolution Soccer 2014 (PC)

Ciekawie wygląda sprawa z rozgrywkami online. W wersji, jaką otrzymałem do recenzji, nie były one dostępne od samego początku. Dopiero pobranie odpowiedniego patcha, którego musiałem na własną rękę poszukać w sieci (!), pozwoliło dodać w grze specjalną zakładkę, z której poziomu ściągnąłem multiplayer. Nie wiem jak wygląda to w wydaniu obecnym na sklepowych półkach, ale jeżeli właśnie tak, to chyba powinny posypać się głowy w Konami. Abstrahując jednak od tej wpadki, ogólna jakość kodu sieciowego pozostała na poziomie zeszłorocznej odsłony i niewiele się w tej kwestii zmieniło, choć wydawca obiecuje, że w kolejnych łatkach doda m.in. możliwość gry 11 na 11 graczy. Obrazuje to jednak pośpiech, w jakim tworzona była gra, w efekcie czego do sprzedaży trafił niekompletny produkt.

Kolejnym argumentem potwierdzającym zbyt duży nakład czasu poświęconego na zaimplementowanie nowego silnika są chociażby składy czy umiejętności poszczególnych zawodników. Nawet po pobraniu najnowszych łatek w składzie Tottenhamu wciąż widnieje Gareth Bale, a z kolei Mesut Oezil występuje w trykocie Realu. Przyglądając się skillom niektórych piłkarzy dosłownie chwytałem się za głowę. Iker Casillas, który większą część poprzedniego sezonu przesiedział na ławce rezerwowych, a i wcześniej grał poniżej swojego dawnego poziomu, otrzymał praktycznie maksymalną notę (95/100), z kolei świetnie zastępujący go Diego Lopez ma już zaledwie 83 punkty ogólnych umiejętności. Idąc dalej, prawie 40-letni Ryan Giggs "wyceniony" został na 88 oczek. Takich przykładów nieumiejętnego ocenienia formy i umiejętności kopaczy, a ponadto nieaktualnych składów, jest tutaj od groma. Można pocieszać się tym, że oddane grupy fanów już wypuściły aktualizujące zaniedbania producenta łatki, ale przecież nie każdy ma ochotę bawić się w ich wgrywanie, a w przypadku konsol jest to niewykonalne.


Screeny z Pro Evolution Soccer 2014 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosB92   @   13:20, 26.09.2013
Zapowiadali rewolucję, a wyszło jak z przejściem PeCetowej FIFY z 09 na 10 Dumny
0 kudosgeass   @   16:57, 26.09.2013
Co do wzmianki o Buffonie się nie zgodzę. Wczoraj w meczu z Chievo Verona wpuścił 2 babole, tylko, że jednego nie uznał sędzia dopatrując się prawdopodobnie jakiegoś spalonego, którego jak pokazały powtórki absolutnie nie było. Buffon to już nie jest taki super bramkarz. To samo Casillas. Najlepsze lata już mają za sobą i mogą grać nawet solidnie, ale już tacy jak za najlepszych czasów z pewnością nie będą.
0 kudosDirian   @   17:11, 26.09.2013
Cytat: geass
Co do wzmianki o Buffonie się nie zgodzę


Wiesz, w zasadzie każdy bramkarz sporadycznie wpuści jakąś "szmatę". Neuer, chyba obecnie najlepszy golkiper, a przynajmniej jeden z czołówki, też co jakiś czas zalicza wtopy. To samo Hart czy Cech. Bramka to wbrew pozorom bardzo trudna pozycja na boisku, bo można cały mecz nie mieć nic do roboty, by w 90 minucie wpuścić babola wynikającego z braku koncentracji.

Mniejsza jednak o porównanie, po prostu niektóre z bramek, jakie straciłem w Pro Evo przez błąd bramkarza, wyglądały komicznie i nawet średniej klasy golkiper musiałby mieć naprawdę kiepski dzień by to wpuścić Dumny
0 kudosgeass   @   17:21, 26.09.2013
Cytat: Dirian
Cytat: geass
Co do wzmianki o Buffonie się nie zgodzę


Wiesz, w zasadzie każdy bramkarz sporadycznie wpuści jakąś "szmatę". Neuer, chyba obecnie najlepszy golkiper, a przynajmniej jeden z czołówki, też co jakiś czas zalicza wtopy. To samo Hart czy Cech. Bramka to wbrew pozorom bardzo trudna pozycja na boisku, bo można cały mecz nie mieć nic do roboty, by w 90 minucie wpuścić babola wynikającego z braku koncentracji.

Mniejsza jednak o porównanie, po prostu niektóre z bramek, jakie straciłem w Pro Evo przez błąd bramkarza, wyglądały komicznie i nawet średniej klasy golkiper musiałby mieć naprawdę kiepski dzień by to wpuścić Dumny


Nie no nie czepiam się ogólnie tekstu Uśmiech Tylko wczoraj oglądałem ten mecz Juve z Chievo, gdzie widziałem jak beznadziejny (przynajmniej wczoraj) był Buffon i tak mi jakoś się skontrastowało z tekstem, że nie wpuszczają baboli Dumny Nie śledzę ligi włoskiej, ani poczynań reprezentacji Włoch. Jednak po wczorajszym meczu ten mit o tym Buffonie jakoś mi tak bardzo podupadł. Do wczoraj także uważałem go za świetnego bramkarza, ale... no nie wiem, może miał gorszy dzień. W każdym razie wczoraj grał strasznie słabo.
0 kudoswisniaboss   @   18:01, 26.09.2013
Klapa :/ A miałem nadzieję, że PES się podniesie. Cóż, pozostaje Fifka Uśmiech
0 kudosPietek=)   @   18:05, 26.09.2013
Eurogamer – 9/10
Videogamer – 9/10
Games.ch – 90/100
Games.it – 8.8/10
IGN – 8.4/10
CVG – 8/10
Gamespot – 6/10
OPM – 8/10
Digital Spy – 4/5
GamesVillage.it – 7.5/10
GamerGen – 15/20


A na MieścieGier - 6 ... więc odpuszczę sobie tą recenzję.
0 kudosDirian   @   19:17, 26.09.2013
Cytat: Pietek=)
A na MieścieGier - 6 ... więc odpuszczę sobie tą recenzję.


A na GameSpot też 6.

IMHO 6-7 to najbardziej uczciwa ocena dla tej gry, a dziewiątki są zwyczajnie nie na miejscu, w obliczu masy niedociągnięć, jakich dopuściło się Konami.
0 kudosqwerty6   @   19:26, 26.09.2013
Jest lepiej, ale jest jeszcze dużo zrobienia.
0 kudosArkanx   @   16:12, 28.09.2013
Mnie nowy PES przy pierwszym podejściu trochę zawiódł. Co prawda z braku czasu odpaliłem go dopiero dwa razy, ale zupełnie do mnie nie przemówiło tak duże obniżenie dynamiki gry. Racja – wygląda to bardziej realistycznie i nowe animacje co raz bardziej wyglądają jak w TV, ale moim zdaniem to PES realizm powinien zostawić jednak Fifie.

Do tej pory każdy PES był dla mnie super grą – był dynamiczny, arcade'owy, kurde gdzie się podziały to "twarde" odgłosy przy strzałach/podaniach jak w poprzednich odsłonach. Mnie one cieszyły jak dziecko. Było trudno, szybko i bezkompromisowo, a przy tym zasady były proste i zrozumiałe – chodziło tylko o szlifowanie umiejętności.

Ja rozumiem, że to nowy silnik i masę nowych rzeczy się pojawiło. Przeczytałem instrukcje, włączyłem trening, zagrałem parę meczy i wydaje mi się, że to zupełnie inna gra – co za tym idzie trzeba się uczyć grać na nowo. Problem w tym, że mi się trochę nie chce już uczyć – nigdy, nie chciałem żadnych drastycznych zmian w PESie – dla mnie było idealnie. Co ciekawe to samo powiedzieli moi znajomi, którzy przyszyli ogrywać nowego PESa, po paru meczach skończyło się jak zawsze – odpaliliśmy którąś ze starszych wersji (PES 6 w tym przypadku). Nową odsłonę wszyscy skwitowali, że skomplikowane to jakieś i trzeba się będzie uczyć pomału.

Podsumowując – na ten moment mnie zupełnie nie cieszy zwiększenie realizmu, poprzez zmniejszenie tempa gry – jakoś duch PESa się ulotnił przez to. Ale pogramy zobaczymy - mam nadzieję, że się mylę.

Arcade z realizmem jakoś nie ma dużo wspólnego, a ja drugiej Fify nie chce – jedna wystarczy.
Dodaj Odpowiedź