Do tej pory wszystko to, co przedstawiłem może wyglądać identycznie wobec tego, z czym mogliśmy się zmagać już wcześniej - a jak wspominałem, wcale tak do końca nie jest. Przede wszystkim twórcy zaserwowali nam półotwarty świat, po którym możemy dowolnie podróżować (jeśli tylko natrafimy na odpowiednie punkty podróżne) i eksplorować. Co ważne nie jest to „ot taki”, zwyczajny bajer, ma swój praktyczny i uzasadniony wymiar. Im więcej krążymy po opracowanym uniwersum, tym więcej zadań zbieramy, a w rezultacie mamy więcej punktów i satysfakcji.
Ponadto czeka zbieranie żetonów, niszczenie różnych elementów otoczenia, gromadzenie specjalnych bonusowych skrzyneczek, itp. Największą ciekawostką jest chyba pozyskiwanie mithrilu i schematów wyposażenia, dzięki którym u kowala wykujemy różnorakie przedmioty z tegoż surowca. Osoby lubiące zabawę w większym gronie, ucieszy też na pewno fakt, że produkcja oferuje tryb współpracy, w którym gracze wzajemnie sobie pomagają, uzupełniając się posiadanymi zdolnościami. Po prostu, dla każdego coś dobrego!
Wszystko fajnie, klimatycznie, różnorodnie i - generalnie - cacy. Ale czy oby na pewno LEGO Władca Pierścieni można uznać za twór idealny? Cóż… nie do końca i należy rozpatrywać ten aspekt z dwóch perspektyw. Przede wszystkim, jeżeli wcześniej nie zagrywaliście się w LEGO i macie w końcu ochotę spróbować – recenzowana tu odsłona jest ku temu dobrą okazją. Mamy do czynienia z tytułem bardzo solidnym, prawdopodobnie – najlepszym (lub jednym z najlepszych) ze wszystkich dotychczasowych odsłon „klocków”. Powinniście być też w pełni zadowoleni, jeżeli jesteście fanami podejmowanej tematyki i do tej pory nie znudziły Was związane z nią gry. Natomiast jeśli zdarzyło się tak, że poprzednie tytuły z serii LEGO zmęczyły Was swoją powtarzalnością, to niekoniecznie będziecie zachwyceni LEGO Władca Pierścieni. Owszem – jest to produkcja ciekawa, ale ile razy można grać w to samo, tylko że odrobinę zmodyfikowane? Sami musicie zatem zdecydować jaki macie stosunek do takiego dzieła.
Podsumowując, jeżeli forma omawianej gry Wam odpowiada do tej pory nie zdążyliście się znudzić marką LEGO, także i tym razem bez wątpienia miło wspomnicie przygodę z Władcą Pierścieni. Jeśli natomiast duńskie klocki trochę już dały Wam w kość i oczekujcie czegoś diametralnie różnego od tego, co oferowały odsłony poprzednie, radzę dwa razy się zastanowić – LEGO Władca Pierścieni to godne dzieło, ale ostatecznie mało nowatorskie i na dłuższą metę lekko przynudza. Przed zakupem warto o tym pamiętać.
Dobra |
Grafika: Nie widać zbytniego postępu względem części poprzednich, ale nadal jest dobra. |
Genialny |
Dźwięk: Zaczerpnięty z filmowego Władcy Pierścieni robi piorunujące wrażenie! |
Dobra |
Grywalność: Gra potrafi być przyjemna i wciągająca, jednak chwilami jest w stanie zmęczyć i trochę przynudzić. Remedium w takiej sytuacji może okazać się tryb współpracy. |
Dobre |
Pomysł i założenia: Szału nie ma, to dalej stare LEGO z kilkoma nowymi rozwiązaniami. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Sporo możemy zniszczyć, da się też wchodzić w interakcję z różnymi obiektami... jest nieźle! |
Słowo na koniec: LEGO Władca Pierścieni to porządnie wykonana gra, choć brak większych zmian w modelu rozgrywki zaczyna doskwierać. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler