Premiery miesiąca - grudzień 2017
Zwieńczenie roku, wydawałoby się, daje sposobność do jakiegoś większego przytupu w kalendarzu wydawniczym. Niestety, 2017 zakończymy w dość spokojnym stylu, albowiem bez żadnego wielkobudżetowego blockbustera, ale za to z kilkoma naprawdę solidnymi pozycjami – mowa tu m.in. o rodzimym Seven: The Days Long Gone, Xenoblade Chronicles 2 oraz SpellForce 3.
Seven: The Days Long Gone (PC) | 1 grudnia |
---|
Seven: The Days Long Gone to – można powiedzieć – nieślubne dziecko Wiedźmina 3 i Kholata. Oczywiście ten skrót myślowy nie dotyczy rozgrywki, a jedynie faktu, iż studio Fool’s Theory – które odpowiada za produkcję – zostało założone przez byłych projektantów z CD Projekt RED i IMGN.PRO, autorów powyższych dwóch dzieł.
Sama rozgrywka inspirowana jest serią Thief – a dokładniej mówiąc, mamy tu do czynienia z postapokaliptycznym cRPG akcji z kamerą umieszczoną w rzucie izometrycznym. Główny bohater – mistrz fechtunku w pozyskiwanie cudzej własności, Teriel – podróżuje po wyspie Peh, będącej więzieniem, z którego nie da się uciec.
Choć mamy do czynienia ze skradanką, to nie narzucone zostało nam unikanie wrogów jako jedynego słusznego sposobu na ukończenie gry. Do dyspozycji graczy oddano wielopoziomowe lokacje, a te łączą się w większe kompleksy, pomiędzy którymi podróżowanie wymaga od nas specjalnej przepustki. Samo uniwersum jest stylizowane na średniowiecze, z uwagi na fabularny fakt, iż cywilizacja cofnęła się właśnie do tego poziomu rozwoju.
Xenoblade Chronicles 2 (Switch) | 1 grudnia |
---|
Inwazja gier cPRG – albo raczej jRPG – z Japonii trwa w najlepsze! Tylko w kwietniu tego roku dostaliśmy rewelacyjną Personę 5, zaś już na początku grudnia fani konsoli Switch będą mieli okazję sprawdzić Xenoblade Chronicles 2 od studia Monolith Software.
Akcja umieszczona została w krainie Altrest, gdzie tzw. Tytani są tak ogromni, że na ich grzbietach ludzie urządzają sobie całe osady. W grze wcielamy się w takiego mieszkańca – chłopaka o imieniu Rex, który wyrusza w długą i niebezpieczną podróż, mającą na celu dotarcie do Elysium, mitycznej krainy postrzeganej jako prawdziwy raj.
Jeśli mieliście przyjemność sprawdzenia najnowszej Zeldy o podtytule Breath of the Wild, to w Xenoblade Chronicles 2 nie powinniście czuć się szczególnie wyobcowani. Tutaj również mamy do czynienia z otwartym światem, masą postaci niezależnych i jeszcze większą ilością zadań – zarówno głównych, jak i pobocznych – do wykonania.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler