Albion duży, Albion większy... - wrażenia z wersji alfa Albion Online

Dużą rolę w grze odgrywa handel, ale – tu od razu muszę wspomnieć – opiera się on tylko i wyłącznie na surowcach i przedmiotach pozyskanych / wyprodukowanych przez graczy. Twórcy nie wrzucili do świata produkcji żadnych swoich dóbr, a cała gospodarka oparta jest wyłącznie na tym, co wyprodukujemy osobiście. Wszyscy szarpiący kształtują podaż, popyt i to oni ustalają ceny. Generalnie: podoba mi się takie podejście. Ożywia to świat gry i sprawia, że staje się tworem bardziej naturalnym.



Ogromne wrażenie zrobiła na mnie też sama wielkości Albionu. Gdy rozwinąłem mapę, zacząłem ją przesuwać… i przesuwać, i przeciągać… a ona zdawała się nie mieć końca. Tutejszy świat może autentycznie imponować rozmiarem. Sandbox Interactive stworzyło krainę rozległą i bogatą, pełną jaskiń, wypełnioną różnorakimi surowcami, ale także stworzeniami i potworami, które chętnie dobiorą nam się do skóry. Niejednokrotnie musimy więc stanąć z nimi w szranki, korzystać z różnych umiejętności specjalnych (każdy przedmiot dostarcza nam różnych talentów, wybierzemy je podczas produkcji) i wyeliminować sporo różnego rodzaju szkaradztwa. Co więcej, nieobce są tu też bitwy PvP – na wyznaczonych do tego planszach. Wtedy na ekranie zaczyna robić się naprawdę gorąco, a – tu od razu powiem – warto uważać i mieć się na baczności. Albion jest bowiem światem bezlitosnym. Jeśli raz polegniemy, utracimy cały ekwipunek. A, jeżeli stracimy ekwipunek, stracimy zarazem umiejętności i bonusy. Ostatecznie, przed śmiercią może ocalić nas np. koń, którego także możemy się dorobić. Pozwoli na sprawniejszą ucieczkę przed agresorami, co niekiedy będzie jedyną rozsądną ścieżką obrony. No i poza tym, bez niego możemy zapomnieć o sensownym podróżowaniu. Bez zwierzęcia trwa to po prostu zbyt długo.

Grafika należy do całkiem ładnych, choć akurat twórcy postawili tu na prostotę. Nie ma się zresztą czemu dziwić, w końcu mówimy o produkcji cross-platformowej, która w podobnych detalach ma też działać na telefonach komórkowych. Ważne, że mimo tej prostoty całość wygląda nieźle (nieco komiksowo) i wcale nie drażni oczu. Popatrzcie zresztą na screeny. Prezentuje się to całkiem sympatycznie. Nie mam tu więc większych zastrzeżeń, świat Albionu wygląda kolorowo i przyjemnie.



Na tę chwilę więc, Albion Online zapowiada się na tytuł ciekawy, bardzo duży i oryginalny. Oczywiście podczas alfy rzuciło mi się w oczy trochę niedoróbek, np. wydobywanie surowców niekiedy trwa troszkę zbyt długo, tak samo ich przetwarzanie, aczkolwiek to też zależy od rodzaju wykorzystywanych przez nas narzędzi. Poza tym, niekiedy walki toczą się mało dynamicznie, a poza tym przeciwnikom brakuje balansu (lis jest równie silny, co jakiś czarownik). Chciałbym też widzieć nieco szybciej poruszające się postacie. Albion jest duży, a my nieco się wleczemy (nawet pomimo przyspieszaczy). W wersji ostatecznej chciałbym jednak zobaczyć jakiś wątek fabularny, może nawet misje… jakoś zarysowany cel naszych zmagań.

Do premiery jest jeszcze sporo czasu, obecnie cały czas rozmawiamy o wersji alfa, nawet nie beta! Już na ten moment tytuł okazuje się dopracowany, jest stabilny i wcale nie wygląda na „alfę”. Ja bawiłem się przy nim nieźle i chętnie sięgnę po produkcję w jej dalszych etapach rozwoju. Jeśli twórcy nie ugną się pod ogromem projektu, mają szansę zrobić coś naprawdę ciekawego. Mam nadzieję, że taka tendencja się utrzyma i ambicje deweloperów znajdą odzwierciedlenie w jakości ich dzieła. Tak czy owak, warto będzie po nie sięgnąć, w końcu całość przygotowywana jest w modelu biznesowym F2P. Tym bardziej będzie to służyło jako argument „za” samodzielnym zweryfikowaniem produkcji.