Need for Speed: Undercover vs. Midnight Club: Los Angeles Xbox 360
bigboy177 @ 02:04 07.12.2008
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
.:: Wstęp ::.
Seria Need For Speed zaszczyca swoją obecnością nasze komputery i konsole już od kilkunastu lat. Choć wielu próbowało jej dorównać, nigdy nie znalazł się godny konkurent… aż do tego roku! Na rynku bowiem pojawiła się najnowsza edycja Midnight Club, zatytułowana Los Angeles. Dzieło studia Rockstar Games jest bardzo dobrze opracowaną ścigałką, która ma szanse zdetronizować obecnego króla. Czy jednak faktycznie tak się stanie…? Zapraszam do dalszej lektury!
.:: Fabuła ::.
Need for Speed: Undercover: Fabuła w Need For Speed: Undercover przedstawiana jest w postaci krótkich scenek przerywnikowych, nagranych przy udziale prawdziwych aktorów. Historia kręci się wokół gliniarza, który postanawia rozpracować groźny gang, dostając się do jego szeregów i niszcząc go od środka. Niestety wątek jest bardzo przewidywalny, aktorzy grają sztucznie i nieco mało przekonująco. Aby docenić historię gry trzeba mieć niskie wymagania. Na plus można zaliczyć postępujący w miarę progresji rozwój kierowcy.
Midnight Club: Los Angeles: Midnight Club: Los Angeles, podobnie jak Need For Speed: Undercover, nie może szczycić się zbyt rozbudowaną i szczególnie fascynującą fabułą. Główny bohater gry przybywa do wirtualnego Los Angeles, a jego jedynym celem jest ściganie się i zdobywanie reputacji. Okazyjnie widzimy jakieś scenki przerywnikowe, wyrenderowane przy pomocy silnika gry. Nie wnoszą one jednak niczego do historii, są tylko po to by dać nam złudzenie podążania do przodu. Szkoda, że Rockstar nieco bardziej się nie wysilił!
Need for Speed: Undercover
7/10
7/10
Midnight Club: Los Angeles
6/10
6/10
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler