No tu chyba trochę przesadziłeś... Aż tak źle nie jest. Ważne, że sytuacja się poprawia. Dziś byłem z dziewczyną na wycieczce rowerowej i po drodze trafiły mi się dwa mecze z ligi podwórkowej I miło się patrzy na takie rzeczy. Może w końcu znajdą się w Polsce jakieś nie oszlifowane diamenty...

Jeleń też zaczynał na placu

Moim ulubionym zawodnikiem jest (uwaga, uwaga) Sebastian Mila (poważnie)

Ricardo Quaresma, strasznie mnie jednak boli, że przeszedł do jakiegoś Besiktasu Z tego co wiem tam nawet wymiata, ale to tylko liga turecka, więc żaden nadzwyczajny wyczyn.

Frank Lampard - a to dlatego, że (wg mojego treneiro) gramy identycznie stylowo (chociaż ja jestem nieco lepszy ). Poza tym zapomniany już dziś - Michael Owen. Jako kilkuletni g*wniarz zawsze go podziwiałem i wielbiłem - miał na mnie wielki wpływ, gdyż to patrząc na niego zaczynałem kopać piłkę.

Kuba Epic Fail
dzizus krajs

Widzieliśmy, widzieliśmy. Ale pudła wszech czasów nie przebił :

Pudło wszech czasów

A moim Jacek Krzynówek , szczególnie dobry w rzutach wolnych

Gonzalo Higuain ;D Strzelam tak samo brameczki tak jak on po ziemi i zawsze jestem tam gdzie trzeba ;D Tak samo jak on Zawsze potrafię się odnaleźć i coś tam zdziałać.

Bramkarz:
Petr Cech - teraz może i nie jest najlepszym bramkarzem, ale jeszcze przed wypadkiem w meczu z Reading w lidze (pęknięta czaszka, stąd ten hełm) miał świetny refleks i wyciągał wszystkie piłki.

Obrońcy:
Terry - ostatnio spadła mu forma, ale nie znam bardziej wytrzymałego piłkarza. Skręcił kostkę a mimo to został na boisku i jego kontuzji nie było widać, został kopnięty w twarz, aż stracił przytomność, miał połamaną szczękę i wrócił do gry po 2 tygodniach. Swego czasu był nie do przejścia.
Maicon - z prawego obrońcy bardzo szybko potrafi przejść na prawego skrzydłowego, dośrodkować i wrócić zanim przeciwnicy w ogóle pomyślą o kontrze.
A. Cole - podobnie jak Maicon

Pomocnicy:
Lampard - ten człowiek chyba nie potrafi podać niecelnie. Prawie wszystkie jego piłki trafiają do celu i nie znam żadnego ofensywnego pomocnika, który przez kilka sezonów z rzędu strzelałby po 20 bramek. Te z dystansu są szczególnie piękne i silne. Po co zakręcać z 16 metrów skoro można soczyście łupnąć w okno z 25
Essien - podobnie, ale trochę gorzej niż Lampard, ale swoje pomyłki często naprawia szybkim odbiorem.
J. Cole - swego czasu jak się rozpędził to nikt nie potrafił mu zabrać piłki. Nie był zbyt świetny technicznie ale wszystko nadrabiał szybkością i doskonałym balansem ciała.
Gerrard - coś w stylu Lamparda.
Robben - zawsze podobał mi się jego styl, ale to co prezentuje teraz to mistrzostwo. Który piłkarz potrafi przebiec sam pół boiska, zbiec do środka i łupnąć bombę na krótki słupek z 20 metrów tak jak on. Żeby wygrać mecz wystarczy on i człowiek, który mu poda piłkę.
Snijder - tak samo tylko, że on robi to prawą nogą.
Bale - jedyne określenie jego pozycji to lewa strona. Może grać wszędzie, choć nie wiem jak poszłoby mu na bramce. To co zrobił w meczu LM z Interem zaskoczyło wszystkich i co najciekawsze dwie akcje były dokładnie takie same, a mimo to obrońcy drugi raz dali się nabrać na to samo.

Napastnicy:
Drogba - prawdopodobnie najsilniejszy napastnik świata. Jak się rozpędzi to obrońcy boją się wystawiać nogi i co najważniejsze świetnie się wystawia oraz dobrze przegląda pole i potrafi podać do zawodnika na lepszej pozycji zamiast pchać się na chama i stracić piłkę.
Rooney - podobnie jak Drogba, tylko że jest młodszy.
Tevez - silny, szybki i waleczny. Może przegrywać 3:0 a i tak będzie napierał do końca, mimo iż wie, że to nic nie da.
Forlan - człowiek wino, im starszy tym lepszy. Na MŚ robił co chciał, a swoimi umiejętnościami przyćmił wszystkich. Z wiekiem jest coraz bardziej doświadczony, a fizycznie wciąż bardzo dobry. Potrafi strzelić każdą nogą i z każdego miejsca.
Suarez - młodsza, niedoświadczona kopia forlana.