No to Rosberg dał radę, na samym początku wyścigu. Moje typy nie sprawdziły się co prawda, ale dwóch moich faworytów: Ricciardo i Bottas - rewelacja. Trzymam mocno kciuki, by to Ricciardo był trzeci na koniec sezonu, a Bottas czwarty. Kapitalny wyścig i to w samej końcówce, walka do ostatnich metrów. Szkoda mi Hamiltona. Choć trzymam za niego kciuki by wygrał sezon, to coś czuję, że koleś ma pecha i chyba tylko Massa ma większego.