Tomb Raider (PC)

Ech, Tomb Raider... Jedna z moich pierwszych gier, w które grałem na PC. Nigdy nie ukończona, na zawsze pozostała w pamięci. Chyba odkopię ją i w końcu przejdę.

Ale z tą nocą sylwestrową, panie Redaktorze, trochę przesadziłeś. No come on, to już mi się śni po nocach w koszmarach! xD

Tomb Raider jest chyba pozycją, którą znają praktycznie wszyscy co? Sama się zagrywałam. Nowe części jakoś mi nie podeszły, wolę zdecydowanie te stare. Ech klimat wyciągania broni, strzelania do niedźwiedzi ^^

Cytując klasyka: oj tam oj tam

Kurde pamiętam ten etap pierwszy co były Wilki a potem jakoś był bos w postaci tygrysa. Heh i ta grafika innych by odpychała a mnie mimo upływu lat nie odpycha

Przyznam bez bicia, że jako małoletni posiadasz szaraka nie było mi dane w jedynkę. Drugą część cenię i to bardzo, Tomb Raidery z szaraka (1-3) to najlepsze gry gatunku ever

Ja również nie zagrałem w 1 a żałować bo na tamte czasy gra była bajeczna

W oryginalną jedynkę nie grałem, za to mam Anniversary, a to przecież jej remake i w sumie jedyna część, z jaką się zetknąłem osobiście. Przyznaję, że mechanika Tomb Raiderów bardzo mi się podoba. Wspinaczki, zagadki, nieco akcji - wszystko zmieszano w odpowiednich proporcjach, co daje dużo radości podczas zabawy. Może kiedyś kupię sobie zbiorcze wydanie TR, które było w starym Premium Games i przejdę wszystkie części.

... do czasu debiutu Uncharted na pewno
Sam z cyklem zbyt dużo do czynienia nie miałem. Grałem raczej w te nowsze odsłony i żadna jakoś szczególnie nie przypadła mi do gustu, a już na pewno nie w zestawieniu z genialnym Uncharted.

Nieco dłużej grałem w wydane 5 lat temu Anniversary, ale to tylko dlatego, że dorzucali mi je za free do karty graficznej. Jakoś magia biustu panny Croft na mnie nie działa...

A ja grałam w pierwszą część i mile ją wspominam Jeszcze wtedy sterowanie postacią nie za bardzo mi wychodziło i pamiętam, że uciekałam przed pierwszym przeciwnikiem do wody heh

@ bat: Uncharted to troszkę coś innego, bo bardziej poszło w stronę akcji. TR uderza natomiast w gusta spokojnego, długiego rozpracowywania danej lokacji, od czasu do czasu urozmaicając to nutką akcji. I to się chwali.