Dałem 10/10.
Z oporami ale jednak.
Powinienem teoretycznie odjąć pół punkta za kretyńskie paski egoizmu i prawości.Niby nie zwracałem na to uwagi ale kurka kto dał grze komputerowej prawo do oceniania mojej moralności.No ale wszystkie gry BioWeru tak zdaje się mają.
Cały punkt powinienem odjąć za pazerną politykę z DLC."Chcesz mieć pełną wersję,kup DLC".Wredni kapitaliści.
Dlaczego więc dałem tę dychę?
Ano z powodu Shepardówny.No naprawdę git dziewucha.To dzięki niej dałem się tak mocno wciągnąć w tę opowieść,to chyba najbardziej charyzmatyczna kobieca postać w historii gier komputerowych.Lola,jak mówł na nią James.No i interakcje z towarzyszami,epicka fabula,zwroty akcji, fajny system walki oparty jak w Gearsach czy Mafii na osłonach Dla mnie ta gra jest jak miażdżypaszcza.Miażdży
Śzkoda że to już koniec