Strona główna » Kącik RPG » Podgląd tematu

Dark Souls II: Scholar of the First Sin (PC)

ObserwujMam (18)Gram (7)Ukończone (11)Kupię (4)

Dark Souls II: Scholar of the First Sin PC - komentarze

Offline
kobbold //grupa Growi Bohaterowie » [ Master Chief (exp. 1760 / 3200) lvl 10 ]1 kudos
Cytat: TheCerbis
Cytat: sebogothic
O ile w "jedynkę" gram sobie na pececie za pomocą klawiatury i myszki, tak w resztę Soulsów zamierzam grać już na konsoli. Dobrze, że jeszcze druga część załapała się na na nową generację.
A nie lepiej po prostu pada podłączyć?
A sponsorujesz? To ja też poproszę Uśmiech



Offline
sebogothic //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2056 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Mam 3 pady: jednego kupionego kilka lat temu za 50 zł z Nateca bodajże i dwa DualShocki 4. Tyle, że w "jedynce" jestem już w Blighttown, na K+M gra mi się dobrze i nie chcę uczyć się gry od nowa. Na jakiś czas od pierwszego DS zrobiłem sobie przerwę by przejść Lords of the Fallen i Wiedźmina 3: Krew i wino, żeby mi się sterowanie podczas walki nie myliło. Został tylko Wiesiek, a potem wracam do DSa. Uśmiech Jeśli chodzi o kolejne Soulsy to pewnie nim się za nie zabiorę to najpierw ukończę Bloodborne'a.

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18750 / 24300) lvl 15 ]2 kudos
Do dwójeczki podchodziłem z rezerwą, bo ma ona reputację najsłabszej części z serii, ale moim zdaniem jakościowo od jedynki nie odstaje szczególnie.
Na początku napiszę że port PC to tragedia jakaś okrutna. Gra za każdy razem uruchamiała się w oknie, interfejs nie pokazuje klawiszy klawiatury tylko przyciski na padzie od Xboxa, więc to w gestii gracza jest nauczenie się co odpowiada czemu.
Gameplay jest bardziej powolny niż w jedynce, na co ludzie narzekali, dzięki czemu mój wyposażony w wielką pałę wojak - okazjonalnie zamienianą na równie wielki miecz - miał większą rację bytu niż w poprzedniej części, więc mi ze względu na build postaci bardzo pasowało. Szczególnie że gra uwielbia gankować gracza i niejednokrotnie rzuca na niego chore ilości wrogów, więc broń którą można kosić większe grupy zdaje się być obligatoryjna.
Na bossów brakło fantazji tak znamiennej w pierwszej części. Jest ich zdecydowanie więcej niż w jedynce, ale większość z nich stanowią zwykli kolesie z mieczem. Pierwsza część do starć z szefami podeszła zdecydowanie bardziej fantazyjnie, chociaż w dwójce też trafiają się perełki (Demon of Song to mój ulubieniec). Pomijając kwestię designu, to walka z kilkoma z nich naprawdę mocno zapadła w pamięć - męka przez którą przeprowadził mnie Sir Alonne, ale ostateczny triumf nad nim i satysfakcja pozostanie ze mną na długi czas. Po to się gra w tą serię!
Fabuła muszę przyznać spodobała mi się bardziej niż ta z jedynki. Motywacja głównego bohatera jest bardziej osobista, też lore świata jest mym zdaniem bardziej interesujące.
Mógłbym napisać jeszcze więcej, ale skończę na tym że generalnie grało mi się bardzo dobrze. Najbardziej irytowały mnie ganki hord przeciwników i większa niż w jedynce toporność systemu walki. Poza tym, nie rozumiem nagonki fanów na tą część. Nie jest to przeżycie duchowe jak jedynka, ale bardzo dobra gra.

Offline
logan23 //grupa Wojownicy RPG » [ Mistrz Kręgu Wody (exp. 6482 / 7200) lvl 12 ]1 kudos
Cytat: IgI123
Do dwójeczki podchodziłem z rezerwą, bo ma ona reputację najsłabszej części z serii, ale moim zdaniem jakościowo od jedynki nie odstaje szczególnie.
Na początku napiszę że port PC to tragedia jakaś okrutna. Gra za każdy razem uruchamiała się w oknie, interfejs nie pokazuje klawiszy klawiatury tylko przyciski na padzie od Xboxa, więc to w gestii gracza jest nauczenie się co odpowiada czemu.
Gameplay jest bardziej powolny niż w jedynce, na co ludzie narzekali, dzięki czemu mój wyposażony w wielką pałę wojak - okazjonalnie zamienianą na równie wielki miecz - miał większą rację bytu niż w poprzedniej części, więc mi ze względu na build postaci bardzo pasowało. Szczególnie że gra uwielbia gankować gracza i niejednokrotnie rzuca na niego chore ilości wrogów, więc broń którą można kosić większe grupy zdaje się być obligatoryjna.
Na bossów brakło fantazji tak znamiennej w pierwszej części. Jest ich zdecydowanie więcej niż w jedynce, ale większość z nich stanowią zwykli kolesie z mieczem. Pierwsza część do starć z szefami podeszła zdecydowanie bardziej fantazyjnie, chociaż w dwójce też trafiają się perełki (Demon of Song to mój ulubieniec). Pomijając kwestię designu, to walka z kilkoma z nich naprawdę mocno zapadła w pamięć - męka przez którą przeprowadził mnie Sir Alonne, ale ostateczny triumf nad nim i satysfakcja pozostanie ze mną na długi czas. Po to się gra w tą serię!
Fabuła muszę przyznać spodobała mi się bardziej niż ta z jedynki. Motywacja głównego bohatera jest bardziej osobista, też lore świata jest mym zdaniem bardziej interesujące.
Mógłbym napisać jeszcze więcej, ale skończę na tym że generalnie grało mi się bardzo dobrze. Najbardziej irytowały mnie ganki hord przeciwników i większa niż w jedynce toporność systemu walki. Poza tym, nie rozumiem nagonki fanów na tą część. Nie jest to przeżycie duchowe jak jedynka, ale bardzo gra.

Jak przyczepię się do jednej rzeczy w Dark Souls 2, Zaletą i zarazem wadą jest to że nic człowieka na mapie nie prowadzi za rękę, nie ma żadnego wskaźnika itd, gdzie masz iść, A masz kudosa za ciekawy komentarz.

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18750 / 24300) lvl 15 ]1 kudos
To prawda, jakby nie pomoc internetu to w życiu bym nie znalazł kluczy co otwierały obszary z DLC. Dwa albo trzy razy też się zablokowałem na amen. Niestety czasem gra wymaga backtrackingu, i to w takie wyjęte z dupy miejsca, że w życiu bym nie wpadł by znów je odwiedzić. Już nawet nie chcę mapy, ale małą wskazówkę gdzie iść chociaż.

Offline
Dirian //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor ]0 kudos
Dla mnie największy minus dwójki to lokacje, które nie były tak zmyślnie pomyślane jak w jedynce czy trójce. Choc już słabo ta czesc pamietam to nie przypominam sobie by miejscówki robiły tam jakiekolwiek wrażenie. Poza tym jednak grało się dobrze, choc faktycznie to chyba najsłabsze Soulsy - ale nadal dobre.

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18750 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Cytat: Dirian
Dla mnie największy minus dwójki to lokacje, które nie były tak zmyślnie pomyślane jak w jedynce czy trójce. Choc już słabo ta czesc pamietam to nie przypominam sobie by miejscówki robiły tam jakiekolwiek wrażenie. Poza tym jednak grało się dobrze, choc faktycznie to chyba najsłabsze Soulsy - ale nadal dobre.

Tutaj zależy jakimi kryteriami operujemy, bo wiele lokacji artystycznie i widoczkami zrobiło na mnie mega wrażenie. Z drugiej strony to jak połączone ze sobą poszczególne lokacje w jedynce, ze skrótami i ukrytymi ścieżkami, to genialny patent którego zabrakło w dwójce, ale też jej świat był inaczej skonstruowany.

Liczba czytelników: 475820, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53799 wątków oraz napisali 675870 postów.