Risen 3: Władcy Tytanów (PC)

PB już nigdy nie uciekną od schematu przez siebie wykreowanego, niezależnie co jeszcze w przyszłości stworzą. Zawsze będą kojarzeni z Gothickiem i nic tego nie zmieni, ta nalepka już po prostu do nich przyrosła. Jako studio wystartowali z wysokiego C i pomimo, że tworzą gry na świetnym poziomie, to nie potrafią być coraz lepsi. I to chyba dobrze w sumie, że nie próbują być też bardziej ambitni niż są w stanie. Ich gry będą miały swoją mocną niszę wśród cRPG. I nie wydaje mi się, by kiedykolwiek to studio porwało się na stworzenie gry przełomowej, jak ma to miejsce np. teraz w przypadku Wiedźmina 3 lub Dragon Age Inquisition. Ale mimo to jestem przekonany, że wyjdzie jeszcze przynajmniej kilka co najmniej ciekawych role playów od nich. Niemniej sukcesu Gothica już nie powtórzą.

No w sumie ciekaw jestem jak jest z tym sukcesem Gothica.Na pewno gra stała się kultowa w Polsce.A w innych krajach?Poza Europą zdaje się nie zaistniała jak mi się zdaje.W każdym razie studio PB jak było małe tak dalej chyba jest małe.

Tyle, że odnosiłem do tego postu:



Wiedźmin 3 i Dragon Age Inkwizycja z pewnością będą bardzo dobrymi erpegami, ale czy przełomowymi? Nie sądzę.


Czyli żeby mówić o tym czy gra osiągnęła sukces, czy też nie, musi ona się sprzedać na całym świecie? Gothic osiągnął sukces. A że w głównej mierze tylko w Europie? Czy musi to oznaczać, że gra jest słaba? To wynika z uwarunkowań kulturowych, ale także tego, że w USA i Japonii gra się głównie na konsolach. Zresztą jest wiele serii na tamtejszych rynkach, które tam są szalenie popularnie a u nas nikt o nich nie słyszał. I co? To ma oznaczać, że tamte gry są słabe?


Może po prostu lubią pracować w małej ekipie, gdzie każdy może mieć wpływ na grę i zamieścić tam swoje pomysły? Nie bez powodu ludzie odchodzą z dużych molochów (BioWare, Naughty Dog) na rzecz mniejszych studiów i projektów.

@sebogothic Wiedźmin stara się połączyć mistrzowską fabułę z ogromnym, otwartym światem. To już jest przełomowe. W Dragon Age fabuła będzie pewnie sztampowa, ale sposób jej prowadzenia już nie, do tego zarządzanie ludźmi, wysyłanie ich na misje, forteca i parę innych rzeczy, coś takiego nie zdarza się za często w cRPG. Dlatego właśnie tym dwóm grom, najbliżej do bycia przełomowymi, choć oczywiście takie być nie muszą, póki co jedynie aspirują. Ale koniec o tym, to nie ten wątek.

Pozwolę sobie włączyć się do dyskusji. Nie sądzisz, że o przełomie powinniśmy raczej mówić wtedy, gdy gra oferuje nam albo coś nowego, albo już odkrytego, ale w ogromnym stopniu ulepszonego? W jaki sposób świetna fabuła + otwarty świat jest przełomowy? Nie wspominając już o tym, że mistrzowska fabuła w trzecim Wiedźminie na dzień dzisiejszy jest założeniem, hipotezą, a nie faktem czy też opinią większości.

@Guilder Chodzi mi o to, że gry cRPG opierają się albo na dużym świecie i mizernej fabule (TES), albo świecie ograniczonym, ale fabule świetnej (KotOR, Wiedźmin). Wyobraź sobie połączenie rozmachu TES'a i fabuły KotOR'a. Wiedźmin 3 ma właśnie takie ambicje, jak nie większe. Jeśli wszystko wyjdzie tak jak sobie to twórcy zakładają, to ta gra zostanie (w połączeniu z nowoczesną oprawą) wyznacznikiem jakości na wiele lat. Uważasz, że to nie będzie przełomowe, jeśli wypali? Oczywiście, fabuła, tak jak i wszystko inne jest na razie jedynie w sferze domysłów, bo nikt nie wie na sto procent jak to wyjdzie. Tylko czy masz wątpliwości, że będzie ona kiepska w przypadku W3? Ja nie mam. Erpegi to dość specyficzny i bogaty gatunek, dający mnóstwo okazji do różnego rodzaju interpretacji, ciężko tam zrobić totalną rewolucję, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto powie: "to już było". I właśnie z tego co już było, trzeba stworzyć nową jakość. W3 to zrobi, nie mam wątpliwości. Czy Dragon Age Inquisition też temu podoła? Nie wiem, ale ma wszelkie środki, by tak się stało. Wszystko w ich rękach.

To czy fabuła jest mistrzowska czy nie to już odczucia subiektywne. No i do czasu premiery nie wiemy jaka ona tak naprawdę jest. Zresztą Gothic w 2001 roku to zrobił - połączył otwartość świata (oczywiście nie tak ogromnego) z naciskiem na fabułę. Poza tym robi to też każda gier z serii GTA, jeśli wyszlibyśmy poza ramy gatunkowe.

Ale zarządzanie pojawia się w innych gatunkach, chociażby strategiach. Takiego zaczerpnięcia elementów rewolucją nazwać nie można. Zarówno Wiedźmin 3 i Dragon Age to raczej ewolucja, czyli podanie tego co już się gdzieś kiedyś pojawiło w nowej formie.

Dlaczego? Jeśli dyskusja rozwinie się ciekawie to czemu by jej nie kontynuować? Na MG i tak niewiele się dzieje, na dodatek każda ciekawsza rozmowa przerywana jest stwierdzeniem by nie robić off-topu.

@sebothic Owszem, niech Ci będzie, że ewolucja, Gothic położył podwaliny pod taką strukturę gier, w ogóle to dziwi mnie czemu nikt się na taki schemat poza Piranha nie porwał do tej pory w cRPG. Brak ambicji, wiary w powodzenie, czy może coś jeszcze innego? A co do zarządzania, to tak pomysłowego, jak chce to zastosować BioWare, nie widziałem nigdy wcześniej. Owszem, strategie strategiami, ale tak fajnie to połączyć w roleplayach, jak oni chcą to zrobić? Tego jeszcze chyba nie było

No tak.Beatlesi i Rolling Stonesi szybko to pojęli. A najsłynniejszy album Purpli został nagrany na koncertach w Japonii.

No ale efektem tego są tradycyjne bugi.Ja bym w życiu nie kupił premierówki od PB.Wiem że coś tak niegrywalnego po premierze jak Gothic 3 już się nie powtórzy ale opinię se wyrobili.

Najsłynniejszy album LIVE chciałeś powiedzieć