The Elder Scrolls V: Skyrim (PC)

Z tą różnicą, że w Falloucie świat był zdecydowanie mniejszy (takie mam w każdym razie odczucia po ograniu obu gier, bo z miarką nie latałem), do tego 80% to pustkowia, w efekcie enpecetów w Falloucie było nieporównywalnie mniej. Skyrim poszedł na ilość nie na jakość - na każdym kroku wioska, miasto - i skończyło się na tym, że nawet postaci z głównego wątku specjalnie nie pamiętam, a co dopiero tych podocznych. Porównajcie to sobie z Wiedźminem - głowę daję, że nawet jeśli graliście X lat temu to Talara pamiętacie do dziś

No wiadomo Wiedźmin i TES to dwa kompletnie różne podejścia do tematu. Mam tylko nadzieję że w przypadku Wiedźmina 3, pomimo obiecywanego rozległego świata, CDP nie zapomni o tym aby wypełnić go zapadającymi w pamięć postaciami pokroju właśnie Talara.

Mnie tam najbardziej zapadł w pamięć Odrin.
A w Skyrimie Orkowie szukający "dobrej śmierci".

Taa, Odrin też był boski.
Ale Orków-samobójców nie kojarzę.

No nie pojawiali się zbyt często.W ciągu całej mojej gry chyba trzy razy ich spotkałem gdzieś na trakcie.Tłumaczyli że już za starzy są a dla Orka śmierć ze starości to wstyd więc szukali śmierci w walce,'dobrej śmierci" więc pomagałem.Nie byli męskimi szowinistami bo grałem kobitką i nie przeszkadzało im że zginą z niewieściej ręki.Myślę że Tolkien przedstawił trochę propagandowo fałszywy obraz Orka.Fajni goście.

A widzisz Jackie, czyli jest jeszcze sporo nieodkrytego w Skyrimie, choć przesiedziałem w nim dobrych kilkadziesiąt godzin (jak nie koło 80 - 100).

A z postaci, które najbardziej zapadły mi w pamięć, to Parturnax!

No spoko był gościu,chociaż taka gadzina musi strasznie capić.Ostatniego zadania z nim związanego zleconego przez Ostrza nie wykonałem.

Miałem własny dom w Białej Grani... żonę, dzieci etc...
Nie wiedzieć czemu nie mam już możliwości wejścia do tej chaty (nie wyświetla się nawet opis działania: E - otwórz).

Ktoś się z tym spotkał? Czy jakaś misja, czynność spowodowała, że żona z domem mnie opuściła?

Nieee.To jest proroctwo skyrimowe.

Ach ta poczta i tu i tam spóźnia się chronicznie. Za jakiś czas dostaniesz pismo o uzyskanym zaocznie przez małżonkę rozwodzie i przepadku mienia. Zamki po prostu wymieniła. Tak to już jest z awanturnikami, Szalałeś po lochach i bezdrożach a kobita sama w domu.