Offline
A ja właśnie wróciłem z Gliwic i zrobiliśmy sobie małą sesyjkę w knajpie. Trochę dziwnie gra się arcymagiem ognia z licencją na nekromancję... A propos jeszcze humoru na sesji:
Bagno na obrzeżach przeklętego Moussillion. Widzimy następującą scenkę: samotny rycerz walczy z kilkoma nieumarłymi. W pewnym momencie jeden z zombiaków wpada do bagna i zaczyna się topić. Elfka: "Pomagamy mu?" Dodam tylko, że chodziło jej o tonącego zombiaka, nie rycerza.
Bagno na obrzeżach przeklętego Moussillion. Widzimy następującą scenkę: samotny rycerz walczy z kilkoma nieumarłymi. W pewnym momencie jeden z zombiaków wpada do bagna i zaczyna się topić. Elfka: "Pomagamy mu?" Dodam tylko, że chodziło jej o tonącego zombiaka, nie rycerza.