Wiedźmin 3: Dziki Gon (PC)

ciekawe czy Geraltowi urośnie taka broda jak u krasnoluda hyhyhyhy

Lepiej by pasowało Chleb dla konia , no te DLCeki jakieś wybitne nie będą przecież nie dadzą nam dużych DLC, z tego co wiadomo to ma być też jeden DLC z questem który potrwa kilka minut. Ale jak już tu pisali, to zapewne jest w grze tylko zostanie aktywowane wraz z DLC takie odcięcie kuponu.

Ale wolę taki marketing który nic nie kosztuję gracza, niż odciąć kupony i żądać za nie zapłaty, to o wiele gorsza taktyka niż w przypadku "mamy dla was darmowe DLC" lepszy rydz niż nic!!.

A nie zadziała to tak, że ludzie będą wstrzymywali się z zakupem 2 miesiące do czasu gdy wszystkie DLC będą już dostępne?

A co to za różnica czy pobierzesz wszystko na raz czy osobno, wątpię by przez 2 miechy gra mocno spadła z ceny. Jak spadnie o te 50zł to będzie dobrze.

O to teraz będą jakoś coś musieli ogłosić przesunięcie premiery gry jak i DLC xD

Ci co mają się wstrzymać z zakupem bardziej zrobią to z powodu oczekiwania na załatanie błędów, które na pewno się pojawią. A jeśli stuprocentowa grywalność i brak problemów technicznych zbiegną się w czasie z pełnym pakietem tych dlc, to nie widzę lepszego rozwiązania co do kupna W3.

Przecież Bugi i glicze nie sprawią że grywalność spada. Tylko wtedy jeżeli
1: Optymalizacja jest słaba
2: Są błędy w misjach pobocznych jak i głównych
3: Jakiś skrypt nie działa w wydarzeniu (misja główna albo poboczna/ mam tu na myśli zebranie czegoś + pojawienie się "Aktualizacji w dzienniku albo po prostu zakończenia zadania")

Jeżeli wszystko to działa to grywalność jest jak najbardziej OK, aa chyba nikt nie będzie czekał aż ktoś załata jakiś krzaczek wbijający się w ścianę domu, albo NPC(zwykły nie znaczący który nie liczy się w grze) który wariuję. Tego typu bugi i glicze będą wychodziły w trakcie gry.

Jakbym miał czekać jak np: załatają GTA IV z najmniejszych Bugów i giliczów to musiałbym czekać 4 lata by mieć tą rzekomo 100% grywalności. Co innego taki BAttlefield 4 trzeba było czekać rok bo tam gra faktycznie nie była grywalna i po roku dopiero dostaliśmy 100% grywalny grę.

Takie pierdółki, można by je normalnie do gry zaaplikować.

Mnie się wydaje, że to kwestia tego, że DLC mogą sobie spokojnie dokończyć w trakcie, gdy podstawka już będzie tłoczona i rozprowadzana do sklepów. Gdyby chcieli wydać wszystko naraz, pewnie premiera byłaby przesunięta jeszcze dalej.

Tak jak @Dirian wspomniał, to jest dość sprytny chwyt marketingowy. Ludzie zobaczą, że coś jest dodawane za free do gry to na to polecą, nawet jak to będzie głupia zbroja dla konia xD. Lepsze takie coś, niż płacenie za byle skórki jak to teraz u "gigantów" bywa .