Miejmy nadzieję, że tę "ciężką" lekcję zapamiętają na długo, bo coś ostatnio za bardzo uwierzyli w swoją "moc" - nie tylko po SimCity to było widać.
Jednak SimCity nie kupiłam i nadal nie kupię, dokąd nie poprawią też samej gry - wszyscy mówią o zbyt małych terenach pod miasto, czyli nie ma po co kupować teraz.