Na GTA V trzeba czekać 5,5 roku od premiery GTA IV i stanowi ono krok milowy względem poprzednika. I tu jest mega hype. Gdyby ta gra wychodziła co roku, też zapewne ta ekscytacja by wygasła, ale nie można powiedzieć, że każde AC jest odgrzewanym kotletem, bo jak trójka zaoferowała wypad na tereny zielone i znacznie większą mapę, tak czwórka zahacza o pirackie klimaty. Jest więc świeżość i nowość.