Jak dla mnie takie tłumaczenie to tylko zasłonienie prawdziwego motywu braku wersji PC. Przecież jeśli gra wychodzi najpierw na konsole a za pół roku dopiero na PC, to wiadomo, jeśli ktoś ma zarówno PC jak i konsole kupi na konsolę i pewnie dlatego zawsze na konsole sprzedaje się więcej. Owszem nie mówię, że piractwo nie szkodzi rynkowi, ale popatrzmy na takiego Blizzarda - 0 produkcji na konsole, a co narzeka na słabą sprzedaż ? Jeśli tytuł jest naprawdę dobry to sprzeda się dobrze