Resident Evil 6 (PS3)

te liczby to pewnie współrzędne geograficzne miejsca w którym tkwi odpowiedź na zarazę

Albo data premiery(HAHAHAHA)

Mam nadzieję że wyjdzie na PC

ciekawe co tym razem nam dają

Współrzędne wskazują Thunder Bay w Kanadzie
Kolejna czesc ? czemu nie
W 5 gralo mi sie przednie

5 i 4 zła nie była więc może 6 też będzie znośna ;p

Pamiętam jak przez pierwszy Bio Hazard miałem uraz do zombie przez kilka lat. Dopiero niedawno przestałem bać się horrorów. Podziękuję. Nie zagram.

Oby to był powrót do korzeni ! Jeśli tak będzie to kupię od razu po premierze. RE 4 i 5 to dla mnie już nie stary dobry Resident Evil. To po prostu zwykłe strzelanki bez klimatu prawdziwego horroru. Kto nie grał w pierwsze części niech zagra żeby poczuć ten klimat i strach. Jak się grało w nocy w ciemnym pomieszczeniu z tą nastrojową oprawą audio nieraz serce podskakiwało pod samo gardło. Wprawdzie nie miałem takiego urazu jak mój przedmówca ale po nocnej sesji w RE w tę noc nie odważyłem się już pójść do piwnicy. Ktoś może się śmiać ale klimat gry był niesamowity i dla mnie pierwsza i druga część pozostaną najlepszymi z serii.

UP: nie będzie żadnego powrotu do korzeni , niepotrzebnie robisz sobie złudne marzenia .

RE 1..2..3 , zero, Code Veronica . To były części same w sobie świetne.
RE4 już taki sobie , OK było to WOW bo było przejście na TPP ale było tez taka niechęć bo z Survival Horroru zrobili grę akcji. Tu zawieli się fani serii jakoś to strzymali, ale gra przyciągał nowych graczy tych młodszych. Potem RE5 taki średni jak dla mnie ale fabularnie nawet był ok tylko posiadał jeszcze więcej akcji niż Re4

No i teraz Re6 tu powrotu do korzeni na 100% nie będzie bo więcej teraz jest tych dzieciaków które patrzą w stronę akcji niż takich graczy jak my patrzącą w stronę klasycznego RE, ja bardzo tęsknie za starym dobrym Resident Evil

Wymieniłeś wszystkie najlepsze części RE. Osobiście mniej więcej raz w roku ponownie przechodzę pierwszą i drugą część. Ktoś nazwie to głupotą a ja zafascynowaniem i nostalgią. Jesteś pewien że nie będzie powrotu do korzeni czy to tylko Twoje domyły ?