Resident Evil 6 (PS3)

ObserwujMam (19)Gram (8)Ukończone (9)Kupię (13)

Zapowiedź gry Resident Evil 6 (PS3)


JayL @ 21:00 24.07.2012
Łukasz "JayL" Jakubczak

Capcom rusza do ostatecznej batalii. Podejmuje się największego przedsięwzięcia w swojej historii, pragnąc stworzyć najdłuższą i najlepszą odsłonę jednej z najbardziej popularnych serii spośród wszystkich, jakie kiedykolwiek powstały.

Capcom rusza do ostatecznej batalii. Podejmuje się największego przedsięwzięcia w swojej historii, pragnąc stworzyć najdłuższą i najlepszą odsłonę jednej z najbardziej popularnych serii spośród wszystkich, jakie kiedykolwiek powstały. Brzmi to bardzo pompatycznie, ale taka jest prawda. Jak w końcu inaczej mówić o produkcji, w której w końcu spotkają się główni bohaterowie poprzednich części, mierząc się z największym jak dotąd kataklizmem? Gdzie nowemu kierunkowi sagi, zmierzającej w stronę trzecioosobowej strzelanki będzie towarzyszył powrót do korzeni w postaci prawdziwego survival horroru? A jakby tego było mało, poznamy jeszcze – ba, pokierujemy nim! - syna jednego z największych zakapiorów ze świata Resident Evil. Wszystko to w zawierającej 3 kampanie i przeszło 4 godziny cut-scenek grze. Czy ktoś teraz powie, że przesadzam?


Więcej filmów z Resident Evil 6


Trzy zróżnicowane kampanie, w których pokierujemy trzema różnymi bohaterami można traktować jako próbę przypodobania się wszystkim. Lepiej jednak patrzeć na nią jako na chęć zróżnicowania rozgrywki – w końcu w niejednej grze ostrej akcji towarzyszą momenty spokoju, prawda? Tymczasem tu zostanie to mocniej wyeksponowane, a co za tym idzie, może stać się trochę przewidywalne. Czy to źle? Kwestia gustu. Pozostańmy więc przy suchych faktach – będziemy śledzić ruchy Leona Kennedy'ego, Chrisa Redfielda oraz Jake'a Mullera. Pierwszych dwóch panów wszyscy doskonale znają z poprzednich części, trzeci zaś to wspomniany już będący najemnikiem syn zła wcielonego w postaci Alberta Weskera, po którym odziedziczył odporność na wiele biologicznych substancji.

Kampania Leona to powrót do korzeni. Przez większość czasu w napięciu będziemy przeszukiwać kolejne pomieszczenia, pogrążając się w mroku i wypatrując zagrożenia. Dość powiedzieć, że na pierwszym zaprezentowanym gameplay'u tej postaci walki nie ma w ogóle. Są jedynie poszukiwania zaginionej córki ocalałego mężczyzny, którego bohater odnalazł wraz ze swą towarzyszką, Heleną Harper. Capcom umiejętnie wprowadza elementy niepewności choćby wtedy, gdy nasz nowy towarzysz co chwilę kaszle, jakby miał zamienić się w zombie. To się jednak nie dzieje, przynajmniej w jego przypadku. Kto jednak myśli, że strach będzie bazował tylko na niedopowiedzeniach, jest w błędzie. Drugi zapis rozgrywki utwierdza nas w przekonaniu, iż ponownie powalczymy o przetrwanie, otoczeni chmarą przeciwników z raptem kilkoma nabojami w magazynku. Survival pełną gębą.



Inaczej prezentują się losy Chrisa, który rzadko kiedy rozstanie się z karabinem szturmowym. Ten będzie niezbędny do wysieczenia dziesiątek wrogów, stojących na jego drodze. Stanowią je głównie zombiaki, dużo bardziej niebezpieczne niż w poprzednich odsłonach. Są szybsze, zwinne, potrafią też walczyć bronią zarówno palną, jak i do starć wręcz. Prócz tego, przeciw nam wystąpią J'avo, mocne, inteligentne i wytrzymałe bestie. Dość powiedzieć, że na miejscu ich odstrzelonych kończyn mogą wyrosnąć nowe, jeszcze pogarszając naszą sytuację. Trudno przecież nie zgodzić się, iż długa na kilka metrów macka stwarza więcej zagrożenia niż silna, ale tylko ręka. Nie jesteśmy jednak wobec nich bezbronni. Także nasz podopieczny dostanie nowy zestaw ruchów, ze ślizgami i możliwością krycia się za osłonami włącznie. Że nie wspomnę o największej innowacji serii, a więc zdolności jednoczesnego strzelania i chodzenia. To jest dopiero coś! A tak zupełnie serio – w końcu, przy okazji wydania Resident Evil 6, ekipa twórców dogoni konkurencję, która pod względem sterowania jest kilka lat świetlnych do przodu.

Screeny z Resident Evil 6 (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   13:54, 25.07.2012
Każdy znajdzie coś dla siebie. Poprzednie gry z serii były jakie były, ale dobrze się grało.
0 kudosdudek90r   @   15:27, 25.07.2012
Więcej Shoot od strachu po prostu... ja obstawiam na kolejny średniak
0 kudosFox46   @   12:31, 26.07.2012
Cytat: dudek90r
Więcej Shoot od strachu po prostu... ja obstawiam na kolejny średniak


Dokładnie ale kolejny średniak z serii Resident Evil Uśmiech
0 kudosrafal198011   @   17:56, 28.07.2012
a ja akurat uwazam ze resident zmienia sie na lepsze Uśmiech
Gralem w poprzednie czesci na piecu w ostatniego residenta na xbox 360 i dla mnie osobiscie piatka wypada lepiej niz poprzednie czesci .
Faktem jest ze poprzednie czesci mialy swoj osobisty klimt i urok ale mnie osobiscie nie przypadly jakos do gustu ,za to resident evil 5 zrobil na mnie duze wrazenie i mam nadzieje ze w szostce tego nie spieprza ,preordera i tak mam zlozonego jak mi sie cos nie spodoba to szybko wystawie na allegro Szczęśliwy
0 kudosLucas-AT   @   18:07, 28.07.2012
Z prawdziwym Residentem, 4,5 i 6 mają wspólnego tyle, co nic. Została tylko nazwa. Jeśli ktoś szuka śladów klimatu tego starego, klasycznego Residenta, to powinien sięgnąć po Resident Evil: Revelations na 3DS.
0 kudosFox46   @   18:30, 28.07.2012
Albo po propstu po RE 1,2,3, Zero, Remake na GC
0 kudosKabal_666   @   22:03, 29.07.2012
Może i 4ta część nie posiadała zombiaków, ale nie uważam, że nie miała klimatu. 5ta cześć, owszem, nie była raczej "Residentowa", ale nie powiem tak o czwórce.
0 kudosLucas-AT   @   22:47, 29.07.2012
Czwórka też nie była Residentowa i nie chodzi tu tylko o brak zombiaków. Jeśli uważasz inaczej, nie znasz starych Resientów. Fabuła w 4 w 98% odcina się od Resident Evil 3. Gdyby dać inną nazwę gry, innego bohatera, nikt by tego uniwersum nie poznał. Z cichego survival horroru, gdzie rozwiązywało się zagadki i zbierało amunicję, zrobiono strzelaninę TTP. gdzie fabuła została spłycona do minimum. Oczywiście czwórka to dobra gra sama w sobie, ale nie jest już Residentem.

To tak jakby z Gran Turismo zrobić NFS-a i mówić, że to prawdziwe, stare gran Turismo.
0 kudosKabal_666   @   11:53, 30.07.2012
Wybacz, ale nie śmiem polemizować z licencjonowanym znawcą serii, który po jednym poście jest w stanie stwierdzić kto grał i przeszedł większość gier z uniwersum RE, a kto ich nie zna wcale. Zresztą, czemu miałbym mieć swoje zdanie. Peace!
0 kudosLucas-AT   @   18:35, 30.07.2012
Owszem, masz prawo mieć swoje zdanie, ale niektóre fakty są niezaprzeczalne, jak ten. Jeśli np. Gran Turismo 6 stało by się racerem arcade i postawiło nacisk na nielegalne wyścigi po mieście, nie można powiedzieć, że gra jest wierna swoim poprzednikom, choćby się waliło i paliło. Uśmiech
0 kudosBulwa1-95   @   14:19, 04.08.2012
Zgadzam się w 1 do powyższych odpowiedzi jeżeli chcemy starego RE to go nie dostaniemy ;)
RE w wersji Strachu,klimatu horror skonczył sie na 3 to fakt, lecz teraz zastanówcie sie o co w tym wszystkim chodzi ... wszystko pnie sie w górę, gry , filmy i ludzie oczekują czegos nowego według mnie nie można patrzec odrazu na grę w świetle poprzednich części, że jest zła pod tym wględem i tym. Otóż teraz teraz popatrzcie na grę ze strony: zabawy,miło spędzonego czasu , możliwość rozwalania hordy zombie razem z najlepszym kumplem bądź bratem. Tak należy podchodzic do gier. RE 6 jest to kolejna gra Akcji-Przygodowa dzięki której miło spędzę ok.10 h życia na Singla i wiele, wiele na co-op'a. Gorąco polecam. ;)
0 kudosbartekpietka   @   23:39, 05.08.2012
Według trailerów Leon i Chris będę przeciwko sobie. Miodzio!
0 kudosroxa175   @   22:24, 06.08.2012
Wiadomo, że wszystkie nowe gry mają dużo akcji, żeby udało się trafić do jak największej liczby ludzi, mi to nie przeszkadza, poprawili wiele znaczących elementów, jest trochę survival horroru i to mi się i tak podoba.
0 kudosKabal_666   @   23:27, 06.08.2012
No włąśnie, zależy kto co lubi. Jednak samo strzelanie, chodzenie i strzelanie i chodzenie, raczej mało napawa optymizmem.
0 kudosbartekpietka   @   23:49, 06.08.2012
Cytat: Kabal_666
Jednak samo strzelanie, chodzenie i strzelanie i chodzenie, raczej mało napawa optymizmem.

Niestety chodzenie i strzelanie nigdy nie było mocnym punktem serii RE. If U Know What I Mean Pokręcony
Dodaj Odpowiedź