UP: W tym biznesie wbrew pozorom to nie jest antyreklama, tylko reklama ;)
Wszystko, co zakazane, sprzedaje się najlepiej, czego dowodem chociażby seria GTA.
Dochodziło nawet do sytuacji, gdzie twórcy celowo zatrudniali osoby, które zorganizuję protesty przeciw takiej, a takiej grze. Najlepszym przykładem kampania reklamowa Dante's Inferno ;)
Myślę, że dziennikarzyna z góry wiedział, co ma powiedzieć ;)