Zapowiedź gry Postal III (XBOX 360)

Słyszeliście o Saints Row: The Third, prawda? Nieźle poryta gra. Można w niej wystrzeliwać ludzi z wyrzutni, grać nimi w baseball, wziąć udział w turnieju reklamowanym hasłem „Murder Time! Fun time for whole fuckin' family!”.

0 kudos

Słyszeliście o Saints Row: The Third, prawda? Nieźle poryta gra. Można w niej wystrzeliwać ludzi z wyrzutni, grać nimi w baseball, wziąć udział w turnieju reklamowanym hasłem „Murder Time! Fun time for whole fuckin' family!”. Jeśli myśleliście, że ekipa Volition przekroczyła wszelkie granice absurdu... Chyba nie widzieliście trailerów Postala III. Tak jest, Postal Dude powraca i znów będzie siał chaos. Strzelanie kotami, rzucanie we wrogów gniazdami os, okładanie ich rękami trupów, odrywanie głów łopatą – oto nowe dzieło Running With Scissors!

Więcej filmów z Postal III

W przypadku produkcji o przygodach gangu Świętych można jeszcze zastanawiać się, czy gra przekracza granice dobrego smaku, czy nie będzie zbyt obrzydliwa, głupia. Gdy mowa o Postalu III, nie ma co tych tematów poruszać. Już przed premierą doskonale wiadomo, iż nie ma tu mowy o jakimkolwiek smaku, absurd goni absurd, rozgrywka jest maksymalnie durna i brutalna. Jednym słowem – idealny przykład dla wszystkich prof. S. Jonalistów pragnących wykazać, że interaktywna rozrywka to zło wcielone, kreujące przyszłych psychopatycznych morderców. Sęk w tym, że – o zgrozo – taki typ zabawy może się podobać, czego jestem najlepszym przykładem. Po obejrzeniu trailerów chcę w to zagrać!

Na swoje usprawiedliwienie dodam, iż nie samą brutalnością Postal stoi. Drugim czynnikiem przemawiającym za zakupem jest spora dawka czarnego humoru. Wystarczy obejrzeć udostępniony z okazji tegorocznego E3 Grindhouse Trailer – jest niesamowity! Sam pomysł, teksty lektora, wszystkie przedstawione scenki dają łącznie filmik, który każdego entuzjastę porytych żartów zachęci do śledzenia wieści nadchodzących ze studia twórców. Piła borsukowa (tłumaczenie własne), człowiek przebrany za gigantycznego penisa, miłość, a nawet Osama bin Laden – wszystko w jednym materiale, to trzeba zobaczyć! Także inne tego typu prezentacje przedstawiają grę w dobrym świetle, jak choćby najnowsze wideo porównujące dwie ścieżki ukończenia jednej z misji, którą możemy zaliczyć pomagając bandytom, bądź też policjantom. A wszystko to przy dźwiękach świetnego utworu Wrythe – On Silent Wings (polecam!).

Niestety, mój entuzjazm mocno osłabł, gdy zacząłem przyglądać się filmom przedstawiającym samą rozgrywkę. Niezależnie od tego, z jakiego okresu pochodziły (gra powstaje dobrych parę lat), na wszystkich problemy były podobne, nie widać więc postępu. Ciągle występują kłopoty z animacjami, AI wrogów kuleje, samo sterowanie i walka wyglądają na wyjątkowo toporne. Niby jest chowanie się za osłonami, ale strzelanie i tak zazwyczaj jest przedstawiane w postaci chaotycznej jatki. Starcia wręcz rażą za to siermiężnością. Dodatkowo sami twórcy nie raz mają trudności – często postać nie chciała wykonać jakiejś akcji, ciężko dokonuje się wyboru broni. Ekwipunek zrealizowano w formie poziomej listy wyświetlanej u góry ekranu. Duża ilość oręża wymusza jej przewijanie, a zabiera to sporo czasu. Rozgrywka nie jest wtedy pauzowana, więc o śmierć nietrudno, co wielokrotnie widać na gameplay'ach. Przy ich oglądaniu często towarzyszy śmiech, czy choćby szeroki banan na ustach, ale ostatecznie bardziej zniechęcają, niż zachęcają do zakupu.

Kiepskich wrażeń dostarcza również grafika, po której ciężko poznać, iż silnik zastosowany przez ekipę Running With Scissors to Source. Valve przy okazji Portala 2 pokazało, jak duży potencjał drzemie w tym narzędziu. Postal III za to wygląda dokładnie tak, jak gry tworzone na tej platformie ładnych parę lat temu. Co tu dużo mówić, jest zwyczajnie brzydki. Tekstury mają niską jakość, postacie prezentują się nienaturalnie, sztywno, animacje są co najwyżej średnie.

Nie chcę bawić się w proroka, ale wszystko wskazuje na to, że Postal III skończy podobnie jak poprzednie odsłony serii – jako ciekawostka. Gdzie indziej dostaniecie misję, w której fani Postala chcą zlinczować Uwe Bolla za tragiczną ekranizację, a wy możecie się opowiedzieć po którejś ze stron? W której grze będziecie walczyć z Talibami dowodzonymi przez samego Osamę bin Ladena? W jakiej produkcji zostanie wam zlecone zebranie kotów do chińskiej knajpy? A w trakcie każdej misji, jak również pomiędzy nimi, możecie rżnąć przechodniów piłą, okładać ich zdobytą wcześniej krwawiącą kończyną czy roztrzaskiwać głowy łopatą. Ze względu na takie „smaczki” grono potencjalnych nabywców mocno się zawęża. Dodajcie do tego fatalne wykonanie techniczne, a nawet osoby zainteresowane podobną rozrywką (?) poczekają, aż produkcja Running With Scissors spadnie do jakiejś taniej serii. Jedyną receptą na taki los jest wydanie gry w dystrybucji elektronicznej po niewygórowanej cenie. W innym przypadku spodziewam się sporej klapy.

Podsumowanie:
Z jednej strony Postal III może być rajem dla wszystkich lubiących ekstremalnie czarny humor. Pozbawiona smaku, przesadnie brutalna, ale za to świetnie odstresowującą gra akcji. Z drugiej zaś może skończyć jako techniczny gniot, frustrujący coraz bardziej z każdą minutą. Póki co wszystko wskazuje na to, że właśnie taki będzie los nowej produkcji Running With Scissors.

Zapowiada się średnio!