Zapowiedź gry Yakuza 4 (PS3)
zvarownik @ 12:57 16.02.2011
Kamil "zvarownik" Zwijacz
Filmowa opowieść, niebanalne charaktery, masa zadań i tona mini-gierek, nie, to nie jest zapowiedź kolejnej odsłony GTA, to Yakuza 4. Same podobieństwa do dzieła Rockstar sugerują, że warto mieć ten kultowy tytuł na uwadze, a poza tym zostanie wydany również w Europie, więc wniosek nasuwa się jeden – posiadacze PS3, szykujcie się na kolejny wydatek.
Filmowa opowieść, niebanalne charaktery, masa zadań i tona mini-gierek, nie, to nie jest zapowiedź kolejnej odsłony GTA, to Yakuza 4. Same podobieństwa do dzieła Rockstar sugerują, że warto mieć ten kultowy tytuł na uwadze, a poza tym zostanie wydany również w Europie, więc wniosek nasuwa się jeden – posiadacze PS3, szykujcie się na kolejny wydatek.
Fundamentalną zmianą w stosunku do poprzedniczek jest wprowadzenie nowych grywalnych postaci. Głównym podopiecznym dalej pozostaje Kazuma – członek klanu Tojo, który po raz kolejny musi obijać brzydkie twarze swoich wrogów. Następny w kolejce stoi Taiga Saejima, człowiek z mroczną przeszłością i sporym dorobkiem w półświatku. Shun Akiyama jest właścicielem Sky Finance, wiedzie dostatni żywot i ogólnie nie musi się niczym martwić... do czasu. Stawkę zamyka Masayoshi Tanimura, który pełni posadę prywatnego detektywa, jednak chlubny zawód nie idzie w parze z przyjmowaniem łapówek i hazardem. Niby różni ludzie, którzy z pozoru nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, jednak spoiwem łączącym ich losy jest tajemnicza panienka Lily.
Każdy z bohaterów dostanie własną, odrębną historię, ale zabieg ten byłby całkowicie bezsensowny, gdyby nie fakt, że ich losy posplatają się w miarę postępów w karierze. Co ich łączy, co kryją ich nieczyste sumienia, w jakie tarapaty wpadli? Odpowiedzi na te i inne zagadki odnajdziemy w grze Segi. Zapowiada się fascynujący, dorosły scenariusz i to on stanowi motor napędowy nadchodzącego hitu.
Jednak nie samą fabułą człowiek żyje. Obszar działań ulegnie sporej zmianie, nawet pomimo faktu, że w dalszym ciągu pozwiedzamy Tokyo. Twórcy postarali się o powiększenie znanej enklawy. Niedostępne wcześniej zakamarki staną przed nami otworem, poszwędamy się więc po miejskiej kanalizacji i pobliskim porcie. Do naszej dyspozycji zostaną oddane także nowe budynki i ich wyższe kondygnacje (dachy), no i podziemne parkingi. Niby niewiele, ale jest to kilka kilosów więcej, oczywiście wszystko doskonale odwzorowane z dbałością o wszelkiej maści pierdoły.
Kolejną drobnostką, która niesamowicie wpływa na odbiór szpili, jest oryginalny język, czyli zagramy w nią po japońsku, ale z angielskimi napisami. No i super, jednak to nie wszystko. Wydawca zobowiązał się do dostarczenia produktu identycznego w porównaniu do wersji z Kraju Kwitnącej Wiśni. Wbrew pozorom jest to ogromy plus, bo „trójka” cierpiała na bolączkę „wytniemy co się da, by głąby z reszty świata nie marudziły”. Krótko pisząc, ostatnio pod nóż poszło sporo rzeczy, a tłumaczono to faktem, że nie będzie to zrozumiałe dla ludzi spoza Japonii. Chyba nie muszę mówić, jak zareagowali na to fani, w większości importujący pierwsze odsłony serii? W każdym bądź razie gierka przesiąkać będzie japońszczyzną i miłośnicy tamtych regionów powinni poczuć się jak w niebie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler