Zapowiedź gry EA Sports MMA (PS3)
Jeszcze świeży po zeszłotygodniowej batalii KSW 14, na której wygrał swój pojedynek popularny Pudzian oraz Przemysław „Saletra” dochodzę do konkluzji, iż Mieszane Sztuki Walki stają się coraz bardziej popularne w naszym kraju, jak i również ogólnie w Europie. Oczywiście nie za sprawą nowego programu wprowadzonego na TVN-ie, czyli „Gwiazdy Walczą z Najmanem”, a chociażby za sprawą wcześniej wspomnianego Mariuszka. MMA popularne głównie w Ameryce za sprawą licznych gal i najsłynniejszej UFC zaczyna wkraczać bardzo powoli także na Stary Kontynent. EA Sports – jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek tworzących gry sportowe od zarania dziejów, postanawia ten fenomen wykorzystać i trzasnąć na nim troszkę zielonych banknotów. EA Sports MMA, jak sama nazwa wskazuje, będzie o Mieszanych Sztukach Walki i ma stawić czoła potentatowi tego rodzaju prania po gębach - UFC 2010, która notabene grą złą nie jest, a wręcz przeciwnie. Tak Elektronicy rzucają się zaraz po boksie w wir sportu dużo brutalniejszego i wymagającego znacznie lepszej techniki oraz wytrzymałości. Trzymajcie się siedzenia – nadchodzi EA Sports MMA.
Mixed Material Arts (MMA) jest dyscypliną sportową wywodzącą się z Ameryki Południowej. Polega na okładaniu się dwóch napakowanych przeciwników wszystkimi technikami, które wykluczają użycie broni. W praniu wygląda to mniej więcej tak: oponenci walczą do momentu, kiedy jeden z nich nie zostanie poddany, nie podda się sam lub nie zostanie znokautowany. Popularność zawdzięcza swojej bezpardonowej otoczce i bardzo dużemu widowisku towarzyszącemu każdej z gal. Tyle od cioci wikipedii. Same pojedynki są bardzo, ale to bardzo krwawe. Jeżeli ktoś jara się Wrestlingiem, to MMA przypadnie mu do gustu za sprawą swojej brutalności. Oczywiście im popularniejsza gala, tym krwawsze pojedynki. Największe gwiazdy tego sportu można podziwiać na gali UFC w Ameryce, na której dochodzi do spektakularnych pojedynków. Mistrzem tej ostatniej jest nie kto inny jak Fedor Emelianenko (zapraszam na youtuba).
Czym odróżniać się będzie nowy produkt Elektroników od dzieła THQ ? Przede wszystkim całkiem innym podejściem do tematu. Najważniejszą rzeczą jest fakt, że EA nigdy wcześniej nie maczało palców w takim stylu walki i, no cóż, będzie troszkę dziwnie, jeżeli wskoczą na głęboką wodę, a ich tytuł nie znajdzie chętnych za sprawą wielu koszmarnych błędów, których w tej fazie produkcji możemy się niestety spodziewać. Co ciekawe mechanika pojedynków zostanie żywcem skopiowana z ostatniego Fight Night Round razem z systemem Total Punch Control (walka analogiem). Równie podobna wydaje się kontrola kondycji, jak w czwartej części bokserskiej serii. Działa to totalnie na niekorzyść EA Sports MMA. Wygląda to mniej więcej tak, jakby Electronics Arts opracowało jeden system, który będzie dodawał do każdej z gier o sztukach walki – śmierdzi łatwym robieniem pieniędzy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler