Warface (PC)

ObserwujMam (34)Gram (10)Ukończone (1)Kupię (3)

Warface - beta test (PC)


Dirian @ 11:26 24.03.2013
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!



Pozytywnie wypada dość wyważony poziom trudności, jaki prezentują kolejne misje. W trakcie ich wykonywania napotkamy wrogów różnego rodzaju, poczynając od zwykłych żołnierzy, poprzez opancerzonych "tanków", do których ubicia trzeba się nieco bardziej przyłożyć. Niezłym wyzwaniem są poukrywani snajperzy, potrafiący szybko nas sprzątnąć, a sporadycznie trafimy nawet na większego przeciwnika, dla przykładu śmigłowiec.

Z całą tą kooperacją sprawa jest o tyle ciekawa, że misje powinny być na bieżąco aktualizowane, co może motywować do powrotów do Warface. Ciężko stwierdzić, jak długo Crytek będzie wspierał tytuł, ale według zapowiedzi studia, na pewno nie porzucą go tuż po premierze, do której zresztą pozostało jeszcze trochę czasu.

Słów kilka przydałoby się nakreślić na temat uzbrojenia. Broni jest sporo, strzela się z nich całkiem fajnie (pomijając rażąco nieskuteczne zwykłe pistolety), a kolejne sztuki zdobywamy wraz z postępem rozgrywki. Pukawki wykonano zarazem pieczołowicie, a świetną opcją jest pożyczony z Crysisa system ich szybkiej modyfikacji na polu walki. Wciskamy na klawiaturze odpowiedni przycisk, otwierający bardzo intuicyjnie zaprojektowane menu, w którym za pomocą kilku kliknięć zmienimy celownik, zamontujemy tłumik czy dedykowany konkretnej spluwie dodatek. W praktyce sprawdza się to świetnie i szybko krótkodystansowy karabinek szturmowy możemy zmienić na sprzęt, pozwalający odebrać życie schowanemu kilka budynków dalej kamperowi.



Warface śmiga na silniku CryEngine 3, choć ciężko to na pierwszy rzut oka zauważyć. Jak na darmowego sieciowego FPS-a wygląda dobrze, ale to chyba wszystko co można na ten temat powiedzieć. Jako że niedawno ukończyłem Crysis 3, to strzelanka od Crytek Kiev wydawała mi się po prostu brzydka na tle tego, co stworzyło studio odpowiedzialne za przygody Proroka. Choć modele postaci czy broni są szczegółowe, to projekty lokacji wcale nie przykuwają wzroku, a niektóre mapki (np. Hangar) wyglądają biednie. Daleko nie patrząc, chociażby ubiegłoroczny Counter-Strike: Global Offensive, napędzany przez zmodyfikowany silnik Source, prezentuje się często odczuwalnie lepiej. Reasumując więc, to całe CryEngine 3 uznaję bardziej za chwyt marketingowy, niż ukazanie mocy potężnego przecież narzędzia.

Na sam koniec pozostawiłem kwestię wcale nie mniej ważną, niż sam gameplay, a mowa o mikropłatnościach. W grze zdecydowano się na aż 3 waluty, z czego na szczęście tylko jedną uzupełniamy za (najprawdopodobniej) realne pieniądze. Mamy więc "warface'owe dolary", zdobywane po każdym meczu, za które wykupujemy podstawowe bronie, granaty czy elementy uzbrojenia. Kolejna waluta to Korony, a zdobywamy ją poprzez udział w misjach kooperacji. Chcąc nie chcąc stanowi ona solidną motywację do zabawy w co-op, gdyż wydając ją nabywamy 14-dniowe giwery, cechujące się często sporo lepszymi statystykami od klasycznych pukawek.



Za Kredyty GFACE, które zasilimy pewnie gotówką (w becie z powodów oczywistych nie ma jeszcze zaimplementowanego systemu płatności), nabędziemy tzw. dopalacze. Wśród nich mamy m.in. podwojenie zdobywanych punktów doświadczenia czy większą ilość otrzymanej gotówki za mecze. Zyskujemy także dostęp do specjalnej maszyny losującej, gdzie poświęcając odpowiednią ilość kredytów kupujemy tajemnicze pudełka, zawierające rozmaite bonusy. Wylosować możemy dodatkowe doświadczenie dla postaci, granaty, gotówkę czy nową broń - wszystko to w różnych ilościach, zależnie od szczęścia.

Przypuszczam, że Crytek nie przesadziło z mikropłatnościami – osoby chcące pozbyć się pieniędzy z portfela mogą wykupić co prawda kolejne poziomy doświadczenia czy otrzymywać większe ilości wirtualnych dolarów, ale i tak najciekawsze rzeczy nabędziemy za granie w trybie współpracy i zdobyte dzięki temu Korony. Sprawia to, że w Warface prawdopodobnie będzie można się dobrze bawić nie wydając ani grosza, co nie zawsze jest sprawą oczywistą przy modelu free-to-play.

Warface, po przygodzie z betą, oceniam pozytywnie. Ukraińskie studio podąża wydeptanymi już wcześniej drogami i szykuje nam kolejnego, niewybijającego się zbytnio z tłumu FPS-a. Wykonanego jednak na tyle solidnie, że ma szansę przyciągnąć graczy, którzy chcą pograć za darmo, ale jednocześnie cieszyć się produktem odpowiedniej jakości. Jeżeli szukacie szybkiej i niekrępującej rozgrywki, a jednocześnie lubicie pograć w co-op, to nie pozostaje Wam nic innego, jak wyczekiwać planowanej na bieżący rok europejskiej premiery.

Podsumowanie:
Crytek postanawia spróbować swoich sił w segmencie darmowych sieciowych strzelanek i wszystko wskazuje na to, że debiut okaże się udany. Fani gatunku mogą bez obaw wyczekiwać premiery.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Warface (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmktiger   @   22:56, 25.03.2013
Jak widze duzo sie nie zmienilo, jak grałem kiedys tak i teraz gra potrafi niespodziewanie wywalić cie z serwera bez jakiegos konkretnego komunikatu.
A jesli chodzi o artykuł - prosze nie porównywac darmowej gry do tego crapa CS, gralem w demo i uwazam ze nie jest warta pieniedzy jakie za nią trzeba zapłacić, a też moge powiedziec ze BF3 wyglada lepiej od CS.
0 kudosDirian   @   23:11, 25.03.2013
A co w tym dziwnego, że Battlefield 3 wygląda lepiej od Counter-Strike'a? ;)

CS nigdy nie prezentował się super pięknie, bo nie taki jest cel Valve. Silnik, na którym powstała ta gra ma już swoje lata (choć to jego zmodyfikowana wersja, jak wspomniałem w tekście), co nie zmienia jednak faktu, że jakość oprawy wizualnej to jeden z mniejszych priorytetów tej gry. Tytuł miał śmigać też na mniej potężnych blaszakach, być podatny na rozmaite mody, itp. Stąd też wygląda jak wygląda, choć starutki Source nadal wygląda przyzwoicie.

I nie nazywałbym CS'a crapem, bo to bardzo dobra gra, choć rzecz jasna nie twierdzę, że musi trafiać w gusta każdego. Miliony fanów na całym świecie nie wzięły się jednak znikąd Uśmiech
0 kudosmktiger   @   08:50, 26.03.2013
kolego najwyrazniej kompletnie nie zrozumiales sensu mojej wypowiedzi

a jesli chodzi o fanow tej gry - no coz - kiedys dawno dawno temu tez w to gralem, za czasow kafejek, wierz mi teraz w starego CS graja tylko desperaci
a o nowym zdania nie zmienie
0 kudosMicMus123456789   @   09:24, 26.03.2013
Cytat: mktiger
crapa CS

CS nie jest crapem ani ten stary, ani ten nowy.
Cytat: mktiger
kolego najwyrazniej kompletnie nie zrozumiales sensu mojej wypowiedzi

To nie jest on sam. Bo ja też choćbym nie wiem jak chciał nie umiem się doszukać tego co miałeś na myśli.
Cytat: mktiger
wierz mi teraz w starego CS graja tylko desperaci

Skąd ten wniosek. Masz coś na poparcie tych słów?
0 kudosDirian   @   14:06, 26.03.2013
Cytat: mktiger
kolego najwyrazniej kompletnie nie zrozumiales sensu mojej wypowiedzi


Możliwe, ale mógłbyś w takim wypadku wytłumaczyć co konkretnie miałeś na myśli ;)

Cytat: mktiger
wierz mi teraz w starego CS graja tylko desperaci


To sporo tych desperatów. Na chwilę obecną jest to 4 najpopularniejsza gra na Steam, przebijając m.in. wynik Black Ops2 (a doliczmy do tego pełno serwerów Non-Steam). CS 1.6 nadal pozostaje bardzo grywalnym tytułem, jest wiele klanów i turniejów, więc to co piszesz zwyczajnie mija się z prawdą.
0 kudoshunter   @   15:20, 26.03.2013
Cytat: Dirian
, jest wiele klanów i turniejów,

No tu juz gorzej bo wszystko przeszlo na CS:GO Uśmiech
0 kudosDirian   @   15:26, 26.03.2013
Tak, ale tych "amatorskich" turniejów nadal nie brakuje.
0 kudoshunter   @   15:56, 26.03.2013
No tak amatorskich bedzie jeszcze duzo przez jakis czas.
0 kudosmktiger   @   09:00, 27.03.2013
hmm albo nie czytaliscie artykulu, albo nie wiem o co wam chodzi - autor porownal darmową grę do platnego CS co wg mnie jest błędem a Dirian zaczał sie tu rozwodzić na temat wyglądu CS ???

Cytat: MicMus123456789
Cytat: mktiger
crapa CS

CS nie jest crapem ani ten stary, ani ten nowy.


a na temat CS wyrazilem SWOJĄ opinię - czyżbym nie mógł ???
0 kudosMicMus123456789   @   09:19, 27.03.2013
Cytat: mktiger
a na temat CS wyrazilem SWOJĄ opinię - czyżbym nie mógł ???

Oczywiście, że można, ale według mnie jeśli grę nazywamy crapem to znaczy, że jest w tym coś więcej niż tylko to, że dana gra nam się nie podoba.

Co do porównywania gier, co to ma do rzeczy, że jedno kosztuje drugie nie? W artykule jest przytoczony tylko przykład, Warface jest napędzany przez CE3, a gra momentami wygląda gorzej niż Counter-Strike: Global Offensive, który jedzie silnik Source i tyle.
Po za tym obie gry to sieciowe strzelanki więc można je w ten czy inny sposób porównać.
0 kudosOmen94   @   20:28, 30.03.2013
zajebista gra napewno zagram na 100% Uśmiech
Dodaj Odpowiedź