Call of Duty: Black Ops 2 (PC)
Umieszczenie akcji w roku 2025 pozwoliło twórcom dać się ponieść fantazji. Dlatego też przyjdzie nam walczyć w zniszczonym i ogarniętym wojną Los Angeles. To jak na razie jedna z dwóch lokacji, obok Jemenu, o których wiemy i jedyna, którą mogliśmy zobaczyć. Studio Treyarch zapowiada, że uświadczymy w niej sporo miejsc charakterystycznych dla Miasta Aniołów. Mowa nie tylko o budowlach znanych z rzeczywistości, ale również o mniejszych punktach, takich jak hotele lub bary. Pewnym jest, że poziomy „urosną” w stosunku do Modern Warfare i przestaną być w stu procentach liniowe. Oczywiście dalej podążymy w danym kierunku, niemniej jednak nie będziemy w takim stopniu ograniczani przez niewidzialne ściany.
Trzeba przyznać, że ten obraz bitwy ukazany na targach E3 przypomina bardziej Star Wars, niż tradycyjną wojnę. Spory w tym udział futurystycznych maszyn latających wokół. Bliższe nam modele, poznane w poprzedniej produkcji Infinity Ward również są obecne, jednak giną w zetknięciu z fantastycznymi tworami Treyarch. Jest np. maszyna łącząca helikopter z samolotem, która w skrzydłach ma umocowane śmigła, a głównemu bohaterowi stale towarzyszą omawiane wcześniej drony. Ich obecność wprowadza nowy element do rozgrywki. We wcześniejszych częściach Call of Duty niemal zawsze towarzyszyli nam przygłupi kompani (teraz oczywiście też są obecni). Aktualnie będziemy mogli wykorzystać te latające roboty i wskazać im miejsce, które mają ostrzelać. Wprowadza to taki mały element taktyczny, kolejną nowość Black Ops II. Sam David Mason, jak przystało na rok 2025, ma kombinezon wyposażony w komputer. To dzięki niemu między innymi pokierujemy naszymi mechanicznymi towarzyszami. Wszystkie te nowości chowają się jednak przy robocie nazwanym CLAW. To wielka maszyna poruszająca się na czterech nogach, która po raz kolejny przywodzi nawiązania do Gwiezdnych Wojen i robotów AT-AT.
Skoro już powiedzieliśmy o nowościach, czas zająć się tym co pozostaje niezmienne, czyli przede wszystkim rozgrywką i grafiką. Oskryptowana akcja pędząca na złamanie karku stała się symbolem serii, a prowadzony przez nas bohater za każdym razem okazuje się biegły dosłownie we wszystkim. Strzela z karabinu i snajperki, a nożem włada niczym Rambo. Jak trzeba to poleci helikopterem, jeśli nie ma takowego w pobliżu to może być myśliwiec. Przypadkiem ma szczęście zawsze trafiać w miejsce najciekawszych akcji. Raz spadający samolot minie go o centymetry, innym razem most się mu pod nogami zawali, nawet wybuch atomowy może go spotkać. Wszystko to okraszone świetną pracą kamery. Activision zdecydowanie wie, jak przyciągnąć graczy przed ekrany komputerów. Nie inaczej będzie i tym razem. Dziesięć minut pokazanych na konferencji w Los Angeles wciska w fotel jak najlepszy film akcji. Fani serii na pewno będą zadowoleni. Zastanawiające jest tylko, czy twórcom nie zabraknie pomysłów. W przeciwnym razie oskryptowane akcje staną się powtarzalne i przez to nudne.
Znacznie gorzej wypada grafika. Studio Treyarch pracuje na starym silniku Call of Duty i wyciskając z niego siódme poty, próbuje przez wykorzystanie DitectX 11 nadać mu nowy blask. W przenośni i dosłownie, ponieważ poprawiona zostanie głównie gra świateł. Mowa przede wszystkim o efektach HDR i cieniach. Dodatkiem będzie system reveal mapping, który ma odpowiadać za nakładanie się na siebie tekstur. Przy tym wszystkim twórcy tłumaczą, że „silnik jak dom, można odremontować zamiast zburzyć”. Ich zdaniem zmiana oświetlenia nada Black Ops II nową jakość. Niestety, po zobaczeniu pierwszego filmu z rozgrywki trzeba przyznać – gra nie wygląda najlepiej. Krajobraz ogarniętego wojną Los Angeles prezentuje się całkiem przyjemnie, lecz bliższe efekty wypadają ubogo. Niestety widać upływ lat, szczególnie w obliczu takich tytułów jak Battlefield 3 lub Uncharted 3. Wartka akcja i praca kamery miejscami tuszują niedostatki graficzne, lecz tekstury dalej potrafią razić w oczy. Z drugiej strony, zadowoleni powinni być właściciele starszych komputerów - nowe Call of Duty nie będzie miało kosmicznych wymagań. Nie bez znaczenia jest również fakt, że Treyarch kładzie nacisk na utrzymanie 60 klatek na sekundę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler