DiRT Showdown (PC)

ObserwujMam (51)Gram (5)Ukończone (10)Kupię (7)

DiRT Showdown - demo-test (PC)


Materdea @ 15:46 07.05.2012
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

DiRT Showdown już od pierwszych zapowiedzi i screenów prezentował się zupełnie inaczej niż dotychczasowe produkcje z tej serii. Wyraźna inspiracja Destruction Derby daje o sobie znać i to mocno.

DiRT Showdown już od pierwszych zapowiedzi i screenów prezentował się zupełnie inaczej niż dotychczasowe produkcje z tej serii. Wyraźna inspiracja Destruction Derby daje o sobie znać i to mocno. Może taki spin-off jest potrzebny od czasu do czasu? Po króciutkiej sesji mogę śmiało stwierdzić, że tak – jest potrzebny.

Wersja demonstracyjna waży niecałe 3GB. Pierwsza myśl, która przychodzi do głowy to: „będzie mnóstwo torów, samochodów, a może i ze dwa tryby się znajdą!”. Mocno się rozczarowałem (pewnie nie tylko ja), gdy zauważyłem, że demo oferuje jedną trasę i 3 samochody (choć tylko na początku) dostępne w różnych malowaniach. Cóż, przebolałem ten fakt i ruszyłem dalej.


Więcej filmów z DiRT Showdown


A dalej czekało mnie pozytywne zaskoczenie! Co prawda menu przy pierwszym kontakcie jest mało intuicyjne i może zrazić niejednego gracza, jednak po kilku chwilach manewrowania idzie się przyzwyczaić. Dźwięki, które wydobywają się z głośników, są bardzo dobrze dobrane i z przyjemnością się ich słucha. Lekka techniawka w połączeniu z muzyką klubową idealnie spełnia swoje zadanie.

Tor ulokowany w San Francisco nie jest duży. Powiedziałbym, że wręcz kameralny. Stworzony na modłę zakręconych tras znanych m.in. ze Stunt GP, gdzie jeden fragment przecinał się z drugim i tworzyło się skrzyżowanie. To na nim jesteś albo łowcą, albo zwierzyną – jeśli uderzysz w wymijanego przeciwnika, punkt dla Ciebie. Inna sprawa, kiedy to on przywali w Twoje auto. Jednak nie ma się co przejmować, zaraz nadrobisz zaległości i wyjedziesz na pierwsze miejsce, bowiem poziom trudności w Showdown jest banalnie prosty. Przeciwnicy dają się bardzo łatwo wyprzedzić, nie sprawiają problemów, kiedy taranujemy ich ze wszystkich stron. Przy czym sami nie odpowiadają na nasze zaczepki. Jadą strasznie pasywnie i tylko czekają, by ich wyprzedzono.



Multiplayer, jeden z najważniejszych trybów rozgrywki w każdej grze wyścigowej, odblokowuje się po rzuceniu wyzwania znajomemu. Jeśli uda nam się wykręcić lepszy czas niż przyjaciel z listy Steam, możemy wyzwać go do pokonania nas. Wtenczas także inni widzą, że zaoferowaliśmy komuś pojedynek i sami mogą spróbować pobić nasze wyniki. Ponadto Showdown umożliwi fanom zabawę na podzielonym ekranie, jednak w demie ta opcja była zablokowana. Podobnie jak Race Event, które natenczas pozostaje tajemnicą.

Po wybraniu trasy i samochodu możemy przejść do właściwej czynności, a mianowicie ścigania się i demolowania aut przeciwników! Tak, demolowania – każdy oponent ma nad swoim pojazdem trzyczęściowy pasek zdrowia. Im mocniej obstukujemy delikwenta, tym krótszy się robi i zmienia kolor (z zielonego, przez żółty, do czerwonego). Niestety nie udało mi się nikogo tak uszkodzić, by zrobić z niego wrak – jednak obluzowane zderzaki, powyginana blacha i poobcierana karoseria są na porządku dziennym. Jedno zdanie poświęcę modelowi jazdy – arcade, arcade i jeszcze raz arcade.



Kiedy już uda nam się wystartować, możemy w pełnej krasie podziwiać grafikę nowego DiRT-a! Muszę przyznać, że robi wrażenie. Tor epatuje tysiącami neonów, milionami świateł i światełek różnego rodzaju, trybuny są po brzegi wypełnione wiwatującymi widzami, dookoła reklamy, sponsorzy, gdzieś w oddali strzelają fajerwerki – po prostu cudo! Sam silnik graficzny jest nieźle podkręcony i twórcy wycisnęli z niego wszystkie soki. Po demie DiRT Showdown oczekiwałem troszkę więcej. Oprawa graficzna naprawdę daje radę i z pewnością będzie to jeden z najjaśniej święcących elementów tej gry. Model jazdy nie sprawia zbytnich trudności, bardzo łatwo go opanować. Boli jedynie niski poziom trudności, ale w pełnej wersji dostaniemy możliwość wybrania wyższego. Takich pozytywnych wrażeń życzę sobie i Wam po premierze produkcji – nastąpi ona 24 maja na PC, X360 oraz PS3.

Podsumowanie:
Demo DiRT Showdown to tylko niewielki ułamek tego, co dane nam będzie zobaczyć w pełnej wersji gry. Szkoda tylko, że pokazówka zaoferowała tak mało aut i dała możliwość ścigania się na jednym torze. Pozostaje zacisnąć zęby i czekać na premierę!
Zapowiada się świetnie!

Screeny z DiRT Showdown (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosA_B_X   @   16:04, 07.05.2012
ciekawe dlaczego na filmiku pokazują że wyjdzie 25 Maja a na miastogier.pl 24 ...
?????
0 kudosDaerdin   @   16:17, 07.05.2012
Prawdopodobnie w trailerze została podana data premiery w Wielkiej Brytanii. Pozostała część Europy, w tym Polska będą mogli zagrać już 24 maja, natomiast w Ameryce gra wychodzi dopiero 29.
0 kudosdudek90r   @   17:05, 07.05.2012
Jak na razie zapowiada się ciekawie, zobaczymy za jakiś czas Uśmiech
0 kudosBlackAlbum   @   18:31, 07.05.2012
Widzę, że Matardea podziela mój punkt widzenia na temat Dirta'a Showdown. Produkcja zapowiada się świetnie i wszystko wskazuje na to, że taka pozostanie.
0 kudosDirian   @   21:16, 08.05.2012
Przejechałem raz ten kiepski tor i już wiem, że będzie to pierwszy DiRT, którego sobie odpuszczę. Czekam na "czwórkę", a jeszcze bardziej na GRID-a 2...
0 kudosMaterdea   @   18:08, 09.05.2012
Dlaczego? IMO jako odskocznia od "poważnej" (ta powaga jest strasznie umowna) części sprawdza się znakomicie.
0 kudosDirian   @   18:17, 09.05.2012
Ano dlatego, że czekam na porządną grę rajdową, jak za czasów dawnych Colinów, a nie jakieś rozbijanie się na torach. To mnie nie rajcuje. Coś jednak czuję, że się tego nie doczekam (choć niby DiRT 4 ma powrócić do korzeni), bo najwyraźniej Gymkhany i inne klimaty ala Ken Block bardziej przemawiają do graczy. Szkoda.

Z drugiej strony - to spin-off i całe szczęście, bo gdyby Showdown nazwali DiRT-em 4, to olaboga.
0 kudosMaterdea   @   22:09, 09.05.2012
Może zamiast DiRT-a 4, GRID 2? :>
Dodaj Odpowiedź