Test Drive: Ferrari Racing Legends (PC)
Seria Test Drive liczy sobie już piętnaście lat, a w marcu dostaniemy jej kolejną odsłonę. Tym razem zrezygnowano jednak z metroseksualnej otoczki oraz wyspy stanowiącej otwarty świat z TD: Unlimited 2. Projekt zamknięto w sztywne ramy i oddano pod pieczę Slightly Mad Studios, twórców NFS: Shift i Shift 2: Unleashed. Ostatecznie, oczekiwanym tytułem jest Test Drive: Ferrari Racing Legends i, jak się można domyślić, zasiądziemy w niej za kierownicą aut jedynie włoskiej marki.
Twórcy oszczędnie karmią nas informacjami o grze. Zapowiedzieli, że dostępnych będzie 50 idealnie odwzorowanych i faktycznie istniejących samochodów. Nie zdradzono dokładnych nazw, ale na screenach można zobaczyć najsławniejsze modele (Testarossa, F50), a także szereg ślicznych aut tworzących historię firmy Enzo Ferrari. Wśród nich są bolidy Formuły 1 oraz wersje GT, nie potwierdziły się, póki co, pierwsze zapowiedzi obecności maszyn rajdowych.
Slightly Mad Studios dużo wylewniej podeszło do kwestii tras, udostępniając cała listę. Nie jest to bardzo imponujący spis – zawiera jedynie 36 pozycji. Na plus wychodzi ich prawdziwość, bowiem stworzono tylko dwie wirtualne. Reszta stanowi idealne odwzorowanie istniejących torów, ze słynną Monzą na czele. Co ciekawe, niektóre areny pojawią się w kilku wersjach. Dobrym przykładem jest Silverstone, na którym umiejscowiono aż pięć różnych tras – wersję International, National oraz GP z lat 59, 75 i 2009. Z pewnością pozwoli to poznać historię tytułowej marki, jednak zawartość gry mogłaby być bogatsza.
Tradycyjnie dla gier wyścigowych, twórcy zapewnili o dostępności kilku trybów ścigania się, kampanii bogatej w historię Ferrari oraz trybu multiplayer, z możliwością gry nawet ośmiu osób naraz. Żadnych szczegółów nie podano, a faktem jest, że takich informacji każdy mógł się sam domyślić. Niewiadomą pozostaje również model jazdy, nazwany przez Slightly Mad Studios „godnym marki Ferrari”. Sądząc po poprzednich produkcjach studia, w Test Drive: Ferrari Racing Legends nacisk zostanie położony na symulacyjny sposób jazdy, z zachowaniem dynamizmu charakterystycznego dla Shift 2: Unleashed.
Nowy Test Drive przywodzi na myśl stare, dobre Need for Speed: Porsche 2000. Ogromny sentyment, jakim darzę ten tytuł sprawia, że zapominam o małej ilości tras lub monotematyczności ciągłej jazdy autem tej samej marki. Nawet brak powiązania producentów nie wpływa negatywnie na moją ocenę. Moim zdaniem seria Shift jest udanym eksperymentem twórców NFS, chociaż należy nadmienić, że bardzo podzieliła odbiorców. Nie wszystkim spodobał się model jazdy zaprezentowany przez Slightly Mad Studios. Jak będzie tym razem? Już w marcu przekonamy się, czy warto udać się na romantyczną wycieczkę, by poznać historię jednego z najsłynniejszych aut w historii.
Twórcy NFS-a biorą się za Test Drive i produkują grę tematyką nawiązującą do Porsche 2000. Czy Ferrari Racing Legends da radę porwać graczy? Jeśli umiejętnie zaserwuje ewolucję marki i otoczkę towarzyszącą wyścigom na przestrzeni kilku dekad, to ma sporą szansę.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler