Grand Ages: Rome (PC)

ObserwujMam (41)Gram (3)Ukończone (2)Kupię (4)

Zapowiedź gry Grand Ages: Rome (PC)


qbeer @ 14:39 24.04.2009
Kuba "qbeer" Urbańczyk

Bułgarzy ze studia Haemimont Games wyjątkowo upodobali sobie tematykę rozwoju Cesarstwa Rzymskiego. Razem z Kalypso Media tworzą właśnie grę zatytułowaną Grand Ages: Rome.

Bułgarzy ze studia Haemimont Games wyjątkowo upodobali sobie tematykę rozwoju Cesarstwa Rzymskiego. Razem z Kalypso Media tworzą właśnie grę zatytułowaną Grand Ages: Rome. Rozgrywka będzie miała charakter strategiczno-ekonomiczny, a całość zostanie osadzona w czasach, gdy Rzym święcił największe triumfy. Na początku gracz wcieli się w rolę świeżo upieczonego patrycjusza, którego zadaniem jest godne reprezentowanie swego rodu i skuteczne prowadzenie polityki z przedstawicielami nacji konkurencyjnych. Polityczna kariera rozpocznie się na szczeblu młodego urzędnika.



Wraz z postępem i uzyskiwaniem coraz to większego poparcia, nastąpi upragniony awans społeczny i dostępne będą ambitniejsze wyzwania. Rozbudowa pojedynczego miasta to dopiero przedsmak właściwej rozgrywki, w której trzeba skutecznie kierować całymi prowincjami i regionami. Kluczem do sukcesu jest uzyskanie przychylności tak znamienitych postaci jak cesarz August, Pompejusz czy sam Juliusz Cezar (zawsze przychodzi mi na myśl Asterixowy Julek). Zadaniem gracza jest zdobycie stanowiska najwyższego urzędnika Rzymu, czyli konsula. Droga do chwały nie będzie jednak usłana różami. Liczne wojny, klęski żywiołowe, bunty oraz najazdy barbarzyńców staną się skuteczną przeszkodą, a zarazem testem sprawdzającym kandydata i jego gotowość do służby Rzymowi. Gra umiejętnie łączy gatunki symulacji budownictwa, ekonomi z klasycznym RTS-em. Na pierwszy rzut oka najbardziej przypomina mi to serię Stronghold, przy czym całość odbywa się na zdecydowanie większych przestrzeniach. Główne zadania stojące przed ambitnym patrycjuszem to przejmowanie kontroli nad regionami, ich kolonizacja oraz rozwój, a także umiejętna obrona atakowanych pozycji.



Oczywiście, żeby móc sprostać tym wyzwaniom, ludność musi być zaopatrzona w wodę oraz pożywienie, a także mieć możliwość pracy i rozrywki. Sprawna rekrutacja silnej armii będzie możliwa tylko i wyłącznie wtedy, gdy ludzie będą szczęśliwi. Dlatego też nieraz przyjdzie nam zmierzyć się z dylematem: postawić nową świątynie lub amfiteatr, czy też rozbudować baraki. Możliwości kreowania prowincji będzie co nie miara, gdyż twórcy postanowili oddać w ręce graczy ponad 60 budynków różnego typu. Prawie każdy z nich będzie miał kilka poziomów rozwoju, co komplikuje sprawę jeszcze bardziej i stwarza zarazem raj dla domorosłych budowniczych. Kolejnym elementem, który wpłynie na sukces końcowy, będzie zmysł prowadzenia wojen w charakterze agresora. Minimalizowanie strat i skuteczne przejmowanie kolejnych regionów jest bezcenne dla zachowania spokoju społecznego, co z kolei jest niezbędne w przypadku kontrolowania coraz większej ilości prowincji. Jakość armii często ważniejsza jest od ilości, gdyż doświadczony dowódca kontrolujący sprawny oddział jest często groźniejszy od całej masy żółtodziobów, chociaż powszechnie wiadomo, że „i Herkules d…. kiedy wrogów kupa”. Na wyższych poziomach rozwoju będzie można budować galery, konstruować machiny oblężnicze, a także powoływać śmiertelnie niebezpiecznych gladiatorów, słonie bojowe czy też kawalerię.



Co do walk, odpowiednio dobrana taktyka jest bardzo ważna, jednak według mojego subiektywnego wrażenia, Rome: Total War dawał jeszcze większą swobodę w tym aspekcie. Podstawowym trybem gry będzie rzecz jasna kampania, która składać będzie się z przeszło 40 misji. Zadaniem gracza będzie doprowadzenie na szczyty władzy jednego spośród pięciu dostępnych rodów. Misje są rozlokowane w przeróżnych regionach. Przyjdzie nam podbijać tereny od Brytanii oraz Galii (oprócz jednej małej wioski), aż po Hiszpanię, Egipt, Kartaginę czy też Turcję. Podczas rozgrywki nie zabraknie także wątku dyplomatycznego. Umiejętne budowanie sojuszy z takimi postaciami jak Kleopatra, Marek Antoniusz czy Cezar, pozwoli na uzyskanie nieocenionego wsparcia. Oprócz trybu kampanii pojawią się również pojedyncze scenariusze i powszechny we wszystkich grach tego typu „Sand box”, czyli zabawa bez ograniczeń. Multiplayer pozwala na grę w maksymalnie cztery osoby. To gracze zdecydują czy będą ze sobą rywalizowali, czy też zdecydują się na pokojową współpracę na rzecz całego Cesarstwa.



Przechodząc do spraw technicznych nie sposób nie zawiesić oka na kapitalnej oprawie graficznej, która jest szczegółowa, barwna, żywa - czyli po prostu taka jak być powinna. Tereny na których będziemy rozgrywać kolejne misje są zróżnicowane, nie ma więc miejsca na znużenie czy efekt powtarzalności. Widok można swobodnie przybliżać i oddalać, począwszy od kamery „z lotu ptaka”, aż do podglądania pojedynczego mieszkańca. Grand Ages: Rome ma wszelkie zadatki żeby zostać dużym hitem. Została wykonana z dużą starannością i widać, że nie przez przypadkowe osoby, a ludzi których ta tematyka po prostu fascynuje. Zatem do boju i niech wdzięk Kleopatry nie sprowadzi was na manowce.

Podsumowanie:
Zapowiada się prawdziwa gratka dla miłośników gier łączących wszystko co najlepsze w rts'ach, sim bulderach i taktycznych grach wojennych. Całość jest okraszona wspaniałą grafiką, a rozrywka nie pozwoli osiągnąć stanu znużenia. W mojej ocenie będzie to czarny koń tego, jakby nie było sezonu ogórkowego.
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Grand Ages: Rome (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosRaaistlin   @   11:08, 26.04.2009
Przyznam szczerze, że koło produkcji przechodzilem dosc obojetnie. Po przeczytaniu zapki stwierdzam, ze to moze byc kawal dobrego materialu. No coz, okaze sie juz niedlugo.
0 kudosMicMus123456789   @   14:53, 19.05.2009
Mam nadzieje że będzie przypominać grę pretorians