Barrow Hill: Klątwa Kamiennego Kręgu (PC)

ObserwujMam (55)Gram (4)Ukończone (8)Kupię (3)

Zapowiedź gry Barrow Hill: Klątwa Kamiennego Kręgu (PC)


Little Horror @ 00:00 05.09.2007

"Gdzieś głęboko w lasach pradawna siła budzi się ze snu. Pod starożytnym kopcem pogrzebowym, znanym jako Barrow Hill, powstaje zapomniany mit.

"Gdzieś głęboko w lasach pradawna siła budzi się ze snu. Pod starożytnym kopcem pogrzebowym, znanym jako Barrow Hill, powstaje zapomniany mit."

Podobnych przypowiastek słyszeliśmy już wiele, jednak jest coś, co odróżnia tą produkcję od innych pozycji tego typu. Jej budząca grozę historia dzieje się bowiem w autentycznie istniejących zakątkach brytyjskiej Kornwalii, gdzie napotkać można liczne pozostałości tajemniczych kamiennych konstrukcji z epoki brązu. Aby dokładnie przedstawić historię powstania tej produkcji, pozwolę sobie na początku na małą dygresję.



Starożytne kamienne monumenty tworzące okręgi od zawsze fascynowały ludzkość. Najsłynniejszym z nich i znanym chyba każdemu jest oczywiście Stonehenge. Do dziś nie wiadomo z całą pewnością do czego służyły, ani dlaczego je zbudowano, co jeszcze bardziej powiększa nimb tajemniczości który się wokół nich unosi. Barrow Hill jest właśnie takim miejscem na którym znajdują się tajemnicze kamienne kręgi. Wzgórze prawdopodobnie stanowiło kopiec pogrzebowy i miejsce kultu, gdzie składano ofiary pogańskim bogom. Rzecz jasna podobne kurhany otacza wiele mitów i legend, opowiadających o druidzkich kultach, świętej ziemi, czarostwie i starożytnych mocach Matki Ziemi. Jeśli chcesz poznać niektóre z nich, nie omieszkaj zajrzeć na oficjalną stronę gry, gdzie można także znaleźć opis procesu produkcji gry, informacje o dawnych Celtach, udokumentowane niewyjaśnione wydarzenia z okolic podobnych miejsc, czy też dokonać interaktywnej wędrówki po okolicy samego Barrow Hill.



Kamienne kręgi w Barrow Hill wielce zainteresowały niejakiego profesora Conrada Morse'a. Ów archeolog z uniwersytetu w Middlestone wpadł na pomysł komputerowej wizualizacji tego miejsca. W tym celu zgłosił się do firmy Shadow Tor Studios, która zapoznawszy się dokładnie z terenami (dokonano pomiarów, wykonano około 1000 zdjęć i nakręcono kilka filmów) wykonała dla niego interaktywną mapę okolicy. Mając do dyspozycji gotową grafikę, firma uznała, iż jest to bardzo wdzięczny temat na grę i postanowiła skorzystać z tej szansy. Tak powstała gra w konwencji przygodowej, gdzie istniejące w rzeczywistości tereny i pozostałości pogańskich kultów spotykają z pradawnymi mitami, a profesor Morse zostaje przy okazji bohaterem owej historii.



W sieci dostępne jest demo Barrow Hill, które pozwoli nam poznać przedsmak zabawy. Nie jest ono długie, ale należy przyznać, że umiejętnie wprowadza nas w klimat rozgrywki. Na samym początku w oczy rzuca się technologiczne zacofanie produkcji. Przestają wtedy dziwić bardzo niskie wymagania sprzętowe. Do uruchomienia gry wystarczy komputer z procesorem Pentium II 450Mhz i 128MB pamięci (512MB jeżeli ów archaiczny sprzęt pracuje pod kontrolą Windows XP). Gra jest klasyczną przygodówką z widoku pierwszej osoby, podobnie jak choćby "Scratches", "Myst", czy też "Necronomicon". Identycznie jak w tych produkcjach uraczeni jesteśmy prerenderowanymi, statycznymi bądź częściowo animowanymi obrazami, a ruch w określonym przez projektantów kierunku odbywa się w sposób skokowy. Czas jakby się zatrzymał dla Shadow Tor Studios i firma nie postarała się nawet o wygenerowanie grafiki w wyższej rozdzielczości (Barrow Hill korzysta z rozdziałki 800■600), nie mówiąc już o stworzeniu większej ilości animacji - jak choćby przejść pomiędzy lokacjami. Mocną stroną przygodówek zrealizowanych w takiej konwencji były prerenderowane przerywniki. Tutaj zawalenie się podłogi i upadek na niższe piętro przedstawione jest bodaj trzema klatkami animacji. Nie wykluczam, że pełna wersja gry ma tu więcej do zaoferowania.



Trzeba przyznać, że pomimo graficznego zacofania demo robi dobre wrażenie. Dobrym pomysłem jest możliwość korzystania z latarki. Aby uzyskać właściwy efekt wymagane jest jednak dobre ustawienie kontrastu i jasności monitora, tak aby latarka rzeczywiście służyła nam do wyławiania z mroku kształtów, a nie tylko do podświetlania i tak widocznych miejsc. Granie nocą przy wyłączonym świetle wysoce zalecane. Dźwięk także dobrze oddaje charakter produkcji. Poruszając się w okolicach opuszczonej chaty pośrodku lasu słyszymy szelesty listowia, trzepot skrzydeł ptaka, czy trzeszczenie drewna. Jako, że akcja gry dzieje się w czasach współczesnych, autorzy gry umożliwili nam korzystanie z takich gadżetów jak telefon komórkowy, czy też palmtop, co stanowi ciekawe urozmaicenie.



Jeśli nie przeszkadza Ci brak graficznych wodotrysków, a lubisz takie tajemnicze, mrożące krew w żyłach historie, Barrow Hill powinno być pozycją która przypadnie ci do gustu. Ciężko jednak powiedzieć, czy stworzony scenariusz trzyma wysoki poziom przez cały czas rozgrywki. Weryfikacja będzie możliwa dopiero gdy polska wersja gry pojawi się w sklepach, co wedle zapowiedzi Nicolas Games nastąpi jeszcze w tym miesiącu.

Podsumowanie:
Klasyczna przygówka FPP z nieco przestarzałą grafiką. Miejmy nadzieję, że scenarzyści dopisali, bowiem Barrow Hill mimo że trąci myszką, tym niemniej zapowiada się ciekawie.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Barrow Hill: Klątwa Kamiennego Kręgu (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?