Umiejętnościami tymi pochwalić można się przed innymi kierowcami z całego świata, ponieważ Techland prócz rozgrywki dla pojedynczego gracza wrzucił zabawę w sieci lokalnej oraz przez Internet. W jednym wyścigu może wziąć udział do czterech graczy. Oczywiście wszystkie fury oraz trasy stoją przed nami otworem, więc można wybierać dowoli.

Grafika w GTi Racing jest bardzo dobra. Muszę przyznać, że Chrome Engine po raz kolejny pokazuje na co go stać, i wychodzi mu to bardzo dobrze. Jedyne co mogłoby ulec zmianie to dość dziwny sposób filtrowania nawierzchni jezdni. Otóż wszystkie detale asfaltu pojawiają się dopiero kilka metrów przed przodem samochodu. Wygląda to tak, jakby kierowca cierpiał na blisko-wzroczność. Otoczenie oraz modele pojazdów stoją na bardzo wysokim poziomie, i bez problemu konkurować mogą z produkcjami zagranicznymi. Chrome Engine potrafi przetwarzać dynamiczne cienie, dokładać efekty cieniowania pikseli oraz werteksów i wszystkie inne, będące w tej chwili na topie bajery, bez których grafika nie prezentowałaby się tak okazale.



Dźwięk podobnie jak grafika trzyma wysoki poziom. Każda maszyna wydaje odmienne hałasy spod maski. Uderzenie w elementy toru, lub też inny pojazd anonsuje trzask, zgrzyt lub jakieś szczęknięcie. Wszystko brzmi tak jak powinno. Muzyka jak to w przypadku Techlandu składa się głównie z lekkiej „techniawy”. Osobiście nie jest to mój ulubiony gatunek muzyki, jednak do GTi Racing pasuje wyśmienicie.