To jednak nie wszystkie opcje jakie udostępnili twórcy. W menu da się również zmienić warunki pogodowe, ustalając chociażby natężenie mgły i siłę wiejącego wiatru. Mało tego! Co powiecie na możliwość dostosowania interfejsu użytkownika. To nadal nic! Moją ulubioną opcją jest bawienie się grawitacją. Przygotowano kilka predefiniowanych ustawień (Ziemia, Wenus, Mars itd.) oraz suwak, dzięki któremu da się całkowicie wyłączyć grawitację, unosząc pojazd wysoko w górę, by po chwili wielokrotnie zwiększyć przyciąganie. Pewnie już domyśliliście się, że dzięki temu można doskonale znęcać się nad furami.



Hasło „system zniszczeń” pojawiło się w tym tekście już kilka razy, ale o co z nim chodzi? Ogólnie o to, że jest to największy atut BeamNG.drive. Uszkodzenia pojazdów są realistyczne i szczegółowo wykonane. Jeżeli zahaczymy np. o drzewo bokiem, to, w zależności od siły uderzenia, albo tylko wgnieciemy maskę i rozbijemy przedni reflektor, albo np. pozbędziemy się koła i zniszczymy zawieszenie. Naturalnie system sprawuje się doskonale w każdej części samochodu i co najważniejsze, ma ogromny wpływ na sterowanie.

Wcale nie trzeba doszczętnie zniszczyć samochodu, by przestał on jeździć. Jeżeli mamy pecha, to nawet przy uderzeniu z prędkością - powiedzmy - 40 km/h możemy uszkodzić jakąś ważną część zawieszenia, przez co albo w ogóle nie będziemy w stanie jechać dalej, albo samochód będzie znosiło na którąś stronę, albo moc nie będzie przenoszona na koła. Tak czy siak zniszczenia są widowiskowe, a samochód, przy odrobinie samozaparcia i zabawy z grawitacją, da się rozwalić dosłownie w drobny mak.



Szczerze pisząc, nie wiem czy BeamNG.drive kiedykolwiek stanie się pełnoprawną grą wyścigową, z normalną karierą itd. Jednak jako satysfakcjonujący symulator jeżdżenia samochodem już teraz sprawdza się świetnie, nawet pomimo tego że testowana wersja jest dopiero alfą. Do końca produkcji jeszcze daleka droga, więc wszystko może się zdarzyć. Jednego jestem za to pewien – chciałbym, żeby duzi producenci gier motoryzacyjnych zgłosili się do twórców BeamNG.drive i wykupili licencję na ten system zniszczeń. Takie Gran Turismo czy inna Forza mogłyby na tym znacznie zyskać. Tak czy siak, zdecydowanie jest to ciekawy i warty uwagi projekt.