Nuclear Union (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Zapowiedź gry Nuclear Union (PC)


JayL @ 18:19 06.05.2013
Łukasz "JayL" Jakubczak



Na szczęście będziemy mogli i tak wyżyć się na "tych złych", gdyż nieraz przyjdzie nam zmierzyć się z ludźmi. W końcu jak wiadomo, w takim otoczeniu często największe zagrożenie stanowią nie monstra, a właśnie inne osoby. Przy czym mutantów oczywiście nie należy lekceważyć. Warto zwrócić jednak uwagę, że potwory w Nuclear Union nie będą specjalnie agresywne. Przeglądając udostępniony na stronie twórców fragment bestiariusza często można trafić na zdania mówiące, iż dane zwierzę nie zaatakuje nas, jeśli utrzymamy odpowiednią odległość. I bardzo dobrze. W końcu w takich produkcjach liczy się głównie przetrwanie, a nie bezsensowna jatka i marnowanie amunicji na byle psy. Nie znaczy to jednak, iż możemy zapomnieć o dreszczyku emocji - część stworów w grupie, wyczuwając łatwą zdobycz, staje się bardziej skora do walki. W takich przypadkach przyjdzie nam zmierzyć się z różnymi, mniej lub bardziej zabójczymi krzyżówkami gatunków, które pod wpływem promieniowania wyewoluowały w różne dziwaczne kreatury. Czoła stawimy im wraz z maksymalnie dwuosobową ekipą, wspomagani systemem GATS, pozwalającym na zatrzymanie czasu i wycelowanie w konkretne części ciała przeciwników. Pauza przyda się też do wydawania naszym towarzyszom prostych poleceń.



W post-apokaliptycznym świecie nie może też oczywiście zabraknąć anomalii. Jedne będą niegroźne, inne rozerwą nas na strzępy. Oczywiście da się je wykorzystać w walce, choćby wciągając pędzące na nas bezmyślnie stado w pułapkę. Czasem jednak to my będziemy zmuszeni sobie z nimi poradzić, co bez odpowiedniego sprzętu nie jest możliwe. Przykładem tego jest zjawisko tworzące przed nami niewidzialny labirynt. Posiadając specjalne urządzenie możemy na chwilę zobaczyć jego ściany, by móc przejść na drugą stronę. Bez niego ani rusz.

Na chwilę obecną największe obawy wzbudza strona techniczna. Jeśli ktoś nie kojarzy ekipy Best Way - są to panowie odpowiedzialni choćby za Soldiers czy Men of War. Gry dobre, które mają w sobie to "coś", jednak przy tym nie do końca dopracowane, a przede wszystkim z zupełnie innego gatunku, niż Nuclear Union. Można więc mieć wątpliwości, czy poradzą sobie oni z ambitnym cRPG w otwartym świecie. Póki co wypuszczono ledwie parę sekund gameplayu, nie chcę więc ich osądzać, ale fragmenty te wyglądają dosyć słabo. To samo można powiedzieć o grafice, która (bardzo) delikatnie mówiąc, nie powala. Na szczęście do premiery jest trochę czasu, autorzy więc mają sporo czasu na dopracowanie walki, poruszania się, drzewek rozwoju i wszelkich innych elementów, na temat których obecnie prawie nic nie wiadomo.



Na koniec zostawiłem sobie jeszcze jedną istotną kwestię. Specjalnie pominąłem ją wcześniej, by dać wam okazję do samodzielnych przemyśleń. W związku z tym... czy poszczególne elementy tej gry czegoś wam nie przypominają? Innych, podobnych produkcji? W tym momencie większości pewnie świtają w głowach takie nazwy jak S.T.A.L.K.E.R. czy nowy Fallout, a także Metro. Nuclear Union wydaje się być bowiem zlepkiem tych tytułów. Anomalie rodem z Zony, rozgrywka niczym w produkcji Bethesdy, podziemna stolica Rosji jak w Metrze. Czy to źle? Przyznam, że osobiście im mocniej zagłębiałem się w temat tej gry, tym mniej mi to przeszkadzało. Ciekawe miasta, postacie, pomysł na rozgrywkę. Racja, wtórne, ale i tak nie mamy na rynku zbyt wielu podobnych produkcji, mimo że temat ten jest szalenie chwytliwy. Jedyne, co strasznie razi to nazwanie systemu wspomagającego walkę GATS, co brzmi jak bezczelny plagiat. Mimo to warto chyba uwierzyć w dzieło Best Way. Raczej nie będzie to hit na skalę światową, ale do fanów tych klimatów może trafić, podobnie jak uczyniło to dzieło GSC. Nie pozostaje nic, jak życzyć twórcom powodzenia.

Podsumowanie:
Ciężko wierzyć w sukces tej gry. Świat po wojnie atomowej jest jednym z najbardziej klimatycznych i wciągających. Zapowiada się, że taka właśnie będzie Rosja w Nuclear Union. Ale grafika, mechanika rozgrywki... to wszystko nastraja negatywnie. Hardcore'owcy przymkną oko by doświadczyć tego klimatu, ale w takiej sytuacji na jednej części najpewniej się skończy. Obym się mylił.
Zapowiada się dobrze!

Screeny z Nuclear Union (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKattowitz   @   22:04, 06.05.2013
Poczekamy, zobaczymy - czasem klimat gry potrafi pobić takie niedociągnięcia jak grafika. Gorzej może być tylko pod względem technicznym Dumny Jak zepsują ogół mechaniki to nie będzie zmiłuj...
0 kudosJayL   @   00:29, 07.05.2013
Jasne, przykładem choćby Stalker, który był z kolei strasznie zabugowany, a i tak wszyscy się jarali. Ale po tym co zaprezentowano do tej pory odechciewa się czekać na tę grę... A i sama sztuczność rozgrywki może klimat zabić przecież.