Od jakiegoś czasu mówi się o tym, że Nintendo nie radzi sobie zbyt dobrze. Korporacja faktycznie notuje niższe wyniki finansowe, aniżeli życzyliby sobie tego szefowie oraz akcjonariusze, ale mimo wszystko, posiada w banku ponad 8 miliardów dolarów - dowiadujemy się od portalu Nitendo Life.
bigboy177 @ 03.02.2014, 17:14
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
wii, ds, ds3, wiiu
Od jakiegoś czasu mówi się o tym, że Nintendo nie radzi sobie zbyt dobrze. Korporacja faktycznie notuje niższe wyniki finansowe, aniżeli życzyliby sobie tego szefowie oraz akcjonariusze, ale mimo wszystko, posiada w banku ponad 8 miliardów dolarów - dowiadujemy się od portalu Nitendo Life. Co ciekawe, nie ma żadnych debetów, długów, ani pożyczek. Cała ta, spora sumka, widnieje na kontach firmowych.
Przechodząc jednak do rzeczy, Nintendo w niedługim czasie planuje zrobić użytek z części swoich pieniędzy. Za sumkę równą 1.1 miliarda dolarów gigant z Kioto chciałby kupić akcje spółki, będące obecnie w rękach rodziny Yamauchi - dziedziców pierwotnego założyciela korporacji. Wspomniana przed momentem kwota to równowartość wszystkich udziałów, które posiadają Yamauchi, nie wiadomo jednak czy całość będą chcieli sprzedać. Nintendo, zapytane o garść szczegółów, odpowiedziało, że nie jest w stanie przewidzieć tego, co zaplanowała familia. Wiadomo tylko tyle, że chcą sprzedać, nie wiadomo natomiast ile konkretnie.
Co cała sytuacja oznacza dla nas, graczy? Najpewniej nic. Dla Nintendo zaś może to być duży krok. Z jednej strony, pojawią się spekulacje na temat tego, że korporacja upada - w końcu oryginalni założyciele pozbywają się jej akcji. Z drugiej, to pierwszy etap restrukturyzacji. Gigant zapowiedział bowiem niedawno, że zmieni swoją politykę, a wśród założeń na najbliższe lata będzie odkupywanie akcji oraz zyskiwanie coraz większej niezależności.
Trzymamy kciuki aby wszystko się powiodło. Im więcej konkurencji na rynku, tym lepiej.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler