Branża mobilna podbija kolejne słupki statystyczne
Jeszcze kilka lat temu nikt o nich nie słyszał i nie przywiązywał większej uwagi, ale dzisiaj są intratnym biznesem i szansą na skuszenie klienta.
juve @ 15.07.2013, 17:39
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
Patryk "juve" Jankowski
mob, sprzęt
Jeszcze kilka lat temu nikt o nich nie słyszał i nie przywiązywał większej uwagi, ale dzisiaj są intratnym biznesem i szansą na skuszenie klienta. Chodzi o urządzenia mobilne i aplikacje je wspierające. Jak się okazuje, ten biznes rośnie w siłę i nie zamierza spuszczać z tonu.
Stosowne badania, potwierdzające powyższe stwierdzenia, przeprowadziła firma Flurry, jeden z dystrybutorów różnorakich aplikacji. Okazuje się, iż ludzie naprawdę oszaleli na ich punkcie. Pierwszy z wykresów poniżej jasno pokazuje jak na przestrzeni trzech ostatnich lat wzrosła ilość pobrań programów użytkowych, aplikacji, map, a nawet muzyki. Specjaliści z Flurry potwierdzają, że zainteresowanie jest ogromne, ale rozbija się na różne odłamy i okresy. Są miesiące kiedy "schodzą" tylko programy użytkowe, a są okresy atrakcyjniejsze dla gier czy muzyki.
Na drugim wykresie możesz sprawdzić jak różnią się od siebie użytkownicy różnych urządzeń. Na sprzęcie ze stajni Apple najlepiej radzą sobie gry, ale i tak cieszą się mniejszym zainteresowaniem niźli u konkurencji na Androidzie. Z kolei na iPhone'ach różnica pomiędzy typami aplikacji nie jest tak znaczna, przeważają gry, ale tylko w niewielkim stopniu nad innymi appkami.
Ostatni z wykresów jest, w mojej opinii, najciekawszy, ponieważ naświetla przedział godzinowy, w którym z różnych aplikacji korzystają konsumenci. Okazuje się, że we wczesnych godzinach porannych mało kto sięga po telefon, czy tablet, aby używać jakichkolwiek programów. Najgorętszą godziną dla pobierania i pożytkowania aplikacji są godziny przerwy śniadaniowej, wtedy najwięcej konsumentów sięga do kieszeni po swój sprzęt.
Jestem pod wrażeniem, chociaż, jak przyznaje Flurry, to pokazuje skalę z jaką mamy do czynienia. Użyteczność wielu aplikacji pewnie rozmija się z ich jakością i celem, o grach nie wspominając, ale nie oszukujmy się, wiele z tych mały programików ułatwia życie, ot chociażby mapy czy GPS, więc myślę, że wyniki zasługują na uznanie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler